Recenzja| realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition – cola phone

Unboxing realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition

Gdy dostałem informację o testowaniu realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition, pomyślałem sobie, hymm…ciekawe czy zostanie dostarczona przez ciężarówkę Coca-Coli? No prawie, przyszedł Pan na czerwono ze znanej filmy kurierskiej i wręczył mi paczkę. Byłem skonfundowany, bo liczyłem na zgrzewkę Coli – niestety nie było w zestawie… ciężarówki też nie :/.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na:

Jak wygląda unboxing – co ja będę wam pisał, zobaczcie sami jaka zabawa była z odpakowaniem :P.

Po odpakowaniu, zacząłem przegląd wyglądu i tego co jest w zestawie. Samo pudełko prezentuje się ciekawe, aczkolwiek liczyłem na więcej finezji patrząc po edycji Naruto. Realme GT Neo 3T Dragon Ball Edition i realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition mają cechę wspólną zwykłe pudełko z masą dodatków. Na internecine można znaleźć bogatszą wersji niż ta przez nas testowana, mianowicie jest również zestaw z figurką Realmeow’a w kolorach Coca-Coli!

W zestawie znajdziemy:

• Telefon
• Papierologię
• Zestaw wlepów
• Kartę Coca-Cola
• Kluczyk w kształcie kapsla
• Etui silikonowe
• Ładowarkę 33 W z kablem

Wzornictwo nie do podrobienia

Można mówić dużo o wzornictwie, ale realme pokazuje co to znaczy być innowacyjnym, na tym cmentarzysku smartfonowej „mody”! Nasz realme 10 Pro 5G Coca-Cola Edition od razu rzuca się w oczy, po przez czarno czerwone plecki z białym napisem Coca-Cola. Zacznę może od 2 obiektywów, który jeden z nich jest sensorem! Ten zabieg mnie już nie dziwi. Nasze „aparaty” są otoczone czerwoną ramką na czarnej części pleców, mówiąc szczerze bardzo ładnie to kontrastuje ze sobą. Ten wąski czarny pas ciągnie się aż do spodniej krawędzi telefonu, gdzie znajduje się napis producenta „realme”. Napis nie rzuca się w oczy jak jabłuszko a zarazem jest bardziej widoczne niż logo Samsunga.

Reszta pleców to nic innego niż przecięty napis Coca-Cola. Tył to najprawdopodobniej plastik, który się nie palcuje i dobrze leży w dłoni, ponieważ nie jest śliski. Po lewej stronie znajduje się slot na 2 karty sim i możliwością rozszerzenia pamięci do 1 TB natomiast po prawej stronie znajdują się przyciski z czytnikiem linii papilarnych a na dole głośnik USB-C i Pan Jacek 3,5 mm! Krawędzie telefonu są ścięte przez co dobrze układa się w dłoni. Jestem fanem tego zabiegu, zakochałem się w takich telefonach, jednym z nich Oppo Reno 6 5G i Samsung S23 Ultra.

Wszystko jest dobrze spasowane a użyte materiały są dobrej jakości. A jak wy oceniacie design tego smatfona?

Gazowany ekran realme

Z przodu znajdziemy głośnik, który wydaje dźwięk stereo, a poniżej kropla wody rodem z Samsunga. Kroplę okala ekran 6.72 cala ze współczynnikiem ∼89.8% screen-to-body ratio i rozdzielczością 1080 x 2400px. Realme postanowiło dać nam coś jeszcze, ekran z odświeżaniem na poziomie 120Hz. Dzięki temu wyświetlany nasz obraz i rozrywka wejdą na wyższy poziom, dzięki dobrej płynności. Wyświetlacz jest to poczciwy i znany IPS TFT, więc nie spodziewajmy się niesamowitych wrażeń podczas oglądania. Warto zwrócić uwagę na cieniutkie ramki, które są ledwo widoczne.

Co nie zmienia faktu, że oglądanie na tak dużym ekranie przy odpowiednim odświeżaniu daje nam frajdę, zwłaszcza dla młodszych osób! Zestawiając go z flagowcami z AMOLED możemy odczuć różnicę, aczkolwiek mając ten telefon nie odczujecie, że macie coś kupionego na bazarze. Ekran w realme zapewnia odpowiednie działanie i przyjemność z korzystania z niego. Nie powiem wam, ile nitów jasności posiada telefon, ponieważ producent nie podaje, ale mogę wam powiedzieć jedno, da się z niego korzystać w świetle słonecznym. Rozdzielczość też nie powala 1080 x 2400px jest wystraczająca do standardowego użytkowania – nie popadajmy w skrajności!

Audio

Głośność to coś strasznego! Jak ten telefon gra…wow, to jest jeden z głośniej grających telefonów na rynku. Co do jakości dźwięki, są nieco płaskie porównując do iPhone 13 Pro, aczkolwiek zagłusza go swoim brzmieniem. Mając ten telefon i nie porównując go z innymi będziecie zadowoleni z jakości dźwięku :)! Poziom głośności jest taki sam jak S23 Ultra, więc nie macie się czego wstydzić.

Bardzo przyjemnie na tym telefonie ogląda się filmy, ponieważ dźwięk stereo pozwala cieszyć się z docierającego do nas dźwięku. W dodatku grając w gry, mamy możliwość dobrej lokalizacji przeciwnika, przydaje się to na przykład w różnego rodzaju rozgrywkach.

Przyjemność z działania Cola Fona

Ja może jestem dziwny, ale jak coś płynnie nie działa to jest szrotem! Ok, może coś fajnie wyglądać, zadziwiać innych, tylko uważam, że powinniśmy wymagać coś od firm nie tylko ładnego opakowania.

Będąc świadomym użytkownikiem komu mógłbym polecić ten telefon? Myślę, że dzieciom do 15 roku życia i osobą, które nie są wymagające. Dlaczego? Jeżeli średnio raz w miesiącu musicie wyłączyć telefon, aby niektóre funkcje zaczęły działać, bo się tak zawiesi, że nie idzie nic zrobić, to ten tym telefon jest dla was. Dlaczego o tym mówię, bo z biegiem czasu tych aplikacji będzie więcej a telefon będzie zwalniał. Nie jest to konstrukcja, która zapewni wam, niesamowite wrażenia z płynności działania.

Już zdążyło mi się zawiesić go np. po skończeniu benchmarków wszedłem w aparat i musiałem restartować system. Tak z płynnością bywa różnie. Ogólnie telefonik działa przyzwoicie, polecałbym go naprawdę wielu osobą, bo za ponad tysiąc złotych telefon z dobrą baterią, fajnym ekranem i 8 GB RAM’u, byłby super. Niestety procek jest słaby, mamy tutaj Qualcomm Snapdragon 695 i czasami zdarzy mu się „chrupnąć”. Opisywane problemy są sytuacjami sporadycznymi, ale się zdarzają, więc podczas kupowania naprawdę się zastanówcie, czy warto go ściągać z zagranicy, czy nie lepiej dołożyć i kupić coś lepszego.

Kolejną sprawą jest nakładka, nie dość, że jest czasami irytująca, jak w przypadku pobierania aplikacji sugeruje za każdym razem 6 innych aplikacji – po co! Bądź przy wyświetleniu wszystkich aplikacji od razu pojawia nam się klawiatura, która zasłania połowę w ekranu – niech ktoś mnie zabije XD. Nakładka jest okropna! Nie przekonuje mnie wręcz irytuje i z jej powodu bym nie kupił tego telefonu.

Poniżej troszkę testów syntetycznych tego zestawu:

Możliwości Fotograficzne

Zacznę od tego, iż nie mamy tutaj szerokiego obiektywu, tylko 3x zoom optyczny. Zdjęcia są ładne w końcu mamy 108MP, natomiast podbite są kolory i kontrast. Oglądając zdjęcia na komputerze prezentują się zacnie. Nie szukajcie w wykonanych zdjęciach mnóstwa szczegółów zwłaszcza w 3x zoomie.

Szczerze nie chce mi się opisywać 3x zoom, ponieważ zdjęcia są słabej jakości i nie mamy tutaj stabilizacji optycznej OIS tylko EIS i trzeba naprawdę się wysilić, aby zdjęcie wyszło ładne. Więcej zobaczycie tutaj ;).

Największy test aparatów, czyli zdjęcia nocne

Tak prezentuje się wizjer i zdjęcie wykonane w trybie nocnym, jak możecie zauważyć mało tutaj szczegółów. Aparat nie radzi sobie przy słabym oświetleniu. Jest słabo, ale zobaczcie, jak wychodzi zdjęcie w lepszych warunkach.

Natomiast w lepszy warunkach tak sobie radzi tryb nocny, nie jest źle, ale mało tutaj szczegółów i wykonane zdjęcia są ciemne. Jeżeli jesteś fanem zdjęć nocnych to tutaj nie będziesz miał czego szukać. Poniżej małe porównano trybu nocnego i zwykłego różnica niewielka :/.

Porównanie Cola phone z iPhone 13 Pro

Aparat główny

Zdjęcia głównym aparatem wychodzą naprawdę zacnie, kolory jak wspomniałem są lekko podciągnięte względem tego co widzimy. Nie ma już telefonów, które robią słabe zdjęcia.

Czas pracy na baterii

Bateria w pracy hybrydowej może wytrzymać do 1,5 dnia pracy na nim. Jeżeli zaczniemy nagrywać, robić zdjęcia to standardowo 6-8 godzin może być progiem, do którego dobijemy. W zestawie mamy ładowarkę 33 W, która ładuje nam baterię o pojemności 5000 mAh w nieco ponad godzinę. Podczas ładowania nie zabraknie nam ciekawych smaczków takich jak gazowana animacja ładowania :).

Czas ładowania:

• 5% – 25% w 10 minut
• 25% – 41% w 20 minut
• 41% – 57% w 30 minut
• 57% – 73% w 40 minut
• 73% – 88% w 50 minut
• 88% – 96% w 60 minut
• 96% – 100% w 70 minut

A poniżej testy syntetyczne baterii