Recenzja| Harman Kardon Onyx Studio 7 – Grający Kamień Z Saturna

Na rynku mamy masę głośników, ale mało który się tak wyróżnia tak jak Harman Kardon Onyx Studio 7. Swoim designem kusi i nie można koło niego przejść obojętnie. Harman Kardon Onyx Studio 7 kusi nie tylko wyglądem, ale również jakością dźwięku. Unboxing jest szybki wyciągamy z kartonu głośnik i ładowarkę nie licząc papierologi i to wszystko. Jak ocenimy wyższą półkę audio w starciu z redakcją Tech2u? Czy jest wart swojej ceny lub może warto zainwestować w coś innego? Zapraszam do recenzji :)!

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na:

Specyfikacja Harman Kardon Onyx Studio 7

• Harman Kardon Onyx Studio 7 jest dostępny w 3 kolorach
  • Niebieski
  • Czarny
  • Szary – moja testowana wersja,
• Onyx Studio jest wyposażony w 2 głośniki (głośnik niskotonowy 1 x 120 mm, przetworniki wysokotonowe 2 x 25 mm) o łącznej mocy 50 W,
• dodatkowo dzięki funkcji Wireless Dual Sound możemy podłączyć 2 głośniki jednocześnie wzbogacając doznania audio,
• sam Onyx Studio 7 może być podłączany do 2 urządzeń jednocześnie,
• deklarowany czas pracy przez producenta to aż 8 godzin odtwarzania audio,
• a czas ładowania to 5 godzin tutaj nieco gorzej,
• szok, zasilanie: 19 V / 2 A, pojemność baterii wynosi 3250 mAh,
• tak samo nie możemy liczyć na żaden certyfikat wodoszczelności bądź odporności na zachlapania,
• wymiary Harman Kardon to 159 x 268 x 302 mm i waży 3,295 kg,

Pokaż kotku co masz w środku?

• Głośnik Harman Kardon Onyx Studio 7 kolor szary
• Ładowarka
• Papierologia

Wzornictwo i jakość wykonania

Jak wspomniałem wcześniej Harman Kardon Onyx Studio 7 cechuje się nietuzinkowym wyglądem. Nie wiem dla czego, ale kształt elipsy połączony z pierścieniem Saturna wygląda obłędnie, czuć powiew świeżego designu. HK bez problemu może wzbogacić nasze biuro czy wystrój salonu.

Zaczynając od góry, mamy 5 czytelnych przycisków służących do obsługi naszego Onyx Studio. Pierwszy pomaga nam sparować nawet do dwóch urządzeń jednocześnie. Kolejne zaś, są tak intuicyjne, że nie trzeba ich tłumaczyć. Przyciski są wykonane z twardej gumy, która jest odpowiedniej grubości, dzięki temu nie musimy patrzeć by wiedzieć co naciskamy. Mamy jedną diodę, która informuje nas o stanie baterii, niestety mamy tylko 2 kolory biały i czerwony. Szkoda, że producent nie postarał się o lepsze poinformowanie nas o stanie baterii.

Cały korpus to dwie złączne połówki plastiku pokryte szarym materiałem, dosyć szorstkim w dotyku z tysiącami otworków. Korpus jest dosyć twardy, ale w miejscach, gdzie znajdują się głośniki obudowa ugina nam się pod palcem. Warto mieć to na względzie, aby nie zniszczyć sobie swojego „kamyka”. Swoją drogą martwi mnie zabezpieczenie naszych głośników w momencie upadku.

Chodzi o to, że jak spadnie nam na plecy to miejmy nadzieje nic się nie stanie, ponieważ znajduje się tam jednolita masa plastiku. Z drugiej strony nie wiem, jak producent przymocował pierścień czy podczas upadku on nie weźmie na siebie całą siłę uderzenia przez co się zniszczy? Ciekawe pytania… może crash test HK?! Na środku znajduje się emblemat z logiem harman/kardon – subtelny, delikatny, nie szpecący całości, ale dający do zrozumienia z jakim graczem mamy do czynienia element.

Na spodzie znajdują się 2 gumowe, antypoślizgowe stópki, które pozwalają nam na postawienie stabilnie naszego głośnika. Na samym korpusie znajduje się szpiczasty romb z gumy, którego po postawieniu prawie nie widać. Tą samą gumę możemy zobaczyć na rączce, od której zaczyna się pierścień. Dzięki temu nasz głośnik stoi stabilnie i możemy być pewni, że się nie przewróci.

Pierścień jest wykonany z aluminium, o owalnych kształtach, tak aby łatwo i wygodnie można było go transportować. Rączka od wewnętrznej strony jest nieco zaokrąglona przez co idealnie leży w dłoni. A propos noszenia, przenoszenia na Shopee znalazłem specjalną dedykowaną torbę pod ten model do transportowania. Szczerze z naszego Harman Kardon Studio robi się pomału JBL BoomBox. Tylko czy taki miał być zamysł tego głośnika??

Na koniec dodam tylko porty jakie są dostępne w tym modelu. Nie jest ich za dużo mamy AUX, port zasilający i o dziwo USB-C jako serwisowe (może producentom skończyły się kable i porty USB Micro A/B – nareszcie).

Doznania audio

Na starcie zauważycie, że HK jest głośnikiem kierunkowy. Co to znaczy? To, że dźwięk jest słyszalny tylko z przodu! Jeżeli staniemy za nim nie usłyszymy za wiele, dla niektórych może być to wada, ponieważ jak ustawicie jeden głośnik z prawej strony np. koło telewizora to macie dziwne uczucie dysharmonii. Uczucie jest podobne jakby mieć słuchawki i wyciągnąć jedną z ucha, ma się ochotę przestawić głośnik na środek. Wiec tutaj uwidacznia się pewien problem z przestrzennością wydobywanego dźwięku. Zawsze można dokupić 2 i cieszyć się z doznań stereo :).

Wiec jak gra Harman Kardon Onyx Studio 7? Jeżeli chodzi o maksymalną głośność to nie spodziewałem się takiego brzmienia, HK daje sobie naprawdę radę. Służył nam za „grajka” na grillach podczas przygotowania hamburgerów i kąpieli w pięknym słońcu…ah piękne czasy :P. Dźwięk na otwartych przestrzeniach był super. Jeżeli chodzi o samą jakość odnośnie niskich tonów to nie jest wspomniany BoomBox 2. Natomiast czystością wysokich i średnich tonów bije n głowę większość głośników z jakimi miałem styczność. Dźwięk wydobywa się krystalicznie czysty a wspomniany bas również nie zawodzi, choć czuć lekki niedosyt.

Ej czekaj, ale mówiłeś, że nie za bardzo byłeś zadowolony z podłączenia do TV wiec jak?? No tak, że w mniejszych pomieszczeniach takich jak salon było zwyczajnie dziwnie! Musiałem go ustawiać na środku, tak aby nie zasłaniał TV i wtedy mogłem delektować się wydobywanym dźwiękiem. Być może mi tylko to przeszkadzało, bądź mój układ pokoju tworzył echo czy coś w tym rodzaju, że dźwięk ustawiony z boku telewizora mnie drażnił. Na pewno byłbym szczęśliwy gdybym miał 2 takie i mógł korzystać z stereo!

Z drugiej strony, gdy ustawiłem go w na swoim biurku, bezpośrednio skierowany w moją stronę było naprawdę przaśnie. Problemem jest małe spektrum rozsiewania dźwięku wystarczy, że obrócicie głośnik o 30° i już nie jest tak fajnie.

Reasumując co do samego dźwięku, przekonałem się, że Harmon Kardon zna się na robocie, ale mam pewien dysonans odnośnie samego wydobywającego się dźwięku jest on za wąski przez co możemy się irytować ustawiając nasz głośnik tak, aby zadowolił nas swym dźwiękiem a przy okazji zdobił salon czy pokój.

Czas pracy na baterii

Praca na akumulatorze wynosi około 8 godzin natomiast czas poświęcony na ładowanie to 5 godzin. Czyli mamy stosunek 8:5 co sprawia, że nijak umywa się do potężnej baterii we wspomnianym Boomboxie czy bardziej kompaktowy JBL Charge 5 gdzie mamy współczynnik 20 do 4 godzin. Przy czym, fakt mamy mniej Wat, ponieważ 30, ale za to mniejsza waga i certyfikat IP67. To są 2 różne typy głośników nie powinno się ich łączyć, ale chciałem pokazać wam bardziej praktyczny wybór nad samym wyglądem czy samą ilością Watów. Nie wiem, dlaczego mamy tutaj taki mały akumulator bądź tak słabą ładowarkę. HK zasila ładowarka 19 V / 2 A, pojemność naszego akumulatora to zaledwie 3250 mAh czyli ani jedno, ani drugie nie zachwyca.

Dygresje

HK Onyx Studio 7 jest bardzo domowym głośnikiem, bo tak został zaprojektowany, więcej czasu poświęcimy „na ładowanie niż używanie samego głośnika” (hiperbola). Co nie oznacza, że nie możemy zabrać go ze sobą w jakąś podróż. Tylko sam ten projekt pokazuje swoje wady.

Po pierwsze mam super rączkę i gumy antypoślizgowe, aby można było mnie przenosić z miejsca na miejsca, ale mam kiepski czas pracy na baterii i długi czas ładowania. Ładnie wyglądam, ale mam wąskie spektrum rozsiewania dźwięku, przez co nie za bardzo nadaje się w niektórych pomieszczeniach, ale za to w otwartych przestrzeniach gram przyzwoicie. Wiec nie za bardzo od biura nie za bardzo w plener.

Tak samo jak JBL mamy problem z aplikacją, jest ich wiele a nie wiele działa. W moim przypadku żadna, przez co nie wiem, czy można aktualizować głośnik :/.