LENOVO Tab P11 Pro Oferty
Tablet, upośledzony laptop bez klawiatury, coś co chcesz mieć, a jak masz to jest ci niepotrzebne. Tak oceniam większość tabletów. Czyli coś co ma słabe podzespoły, dużą baterię i ekran; bez żadnych ciekawych funkcji. Czy, aby na pewno? Lenovo Tab P11 Pro gen 2 wpisuje się we wcześniejsze stwierdzenia tego tabletu? Czy ma ciekawe funkcje? I najważniejsze czy nadaje się do rysowania w digitalu?
Ja swoją przygodę zacząłem z tabletami oferowanymi w sieci T-Mobile, czyli Huawei MediaPad T3 i Lenovo Tab 4 jak dla mnie dwa udane modele. Działanie przyzwoite za przyzwoitą cenę, ale wciąż mi czegoś brakowało do pełni satysfakcji. Tablet na tamte czasy był zabawką i nie zastępował laptopa czy komputera. Po kilku latach doczekaliśmy się naprawdę ciekawego tableta, więc tym krótkim wstępem zapraszam na recenzję Lenovo Tab Pro P11 gen 2!
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na:
Specyfikacja Lenovo Tab P11 Pro
Lenovo Tab P11 Pro gen 2 został wyposażony w procesor MTK Kompanio 1300T i działa na Andoidzie 12. Lenovo postawiło w tym urządzeniu na ekran OLED z Dolby Vision z jasnością na poziomie 600 nitów, HDR10+, gamą kolorów 100% DCI-P3 i rozdzielczością 2,5K (2560 x 1536).
Wyświetlacz ma rozmiar 11,2” i i odświeżanie na poziomie 120 Hz z certyfikatem TÜV Rheinland Full Care Display dzięki temu kilkugodzinne maratony nie zmęczą oczu, do pracy czy oglądania filmów mamy baterię o pojemności 8200 mAh, która pozwala (jak deklaruje producent) do 14 godzin. Aby miło nam się pracowało na tablecie został wyposażony w pamięć 8 GB LPDDR4x i 256 GB ROM z możliwością rozszerzenia do 1 TB za pomocą karty microSD lub SDHC.
Z kolei do wideokonferencji dysponujemy 4-rema głośnikami JBL®Dolby Atmos, 2 mikrofony z funkcją Smart Voice, jako dodatek do skanowania dokumentów (bo do niczego innego się to nie nadaje) mamy 2 aparaty: przedni 8 Mpix i tylni 13 Mpix.Wymiary: 263 x 166 x 6,8 mm i waga 480 g Lenovo Tab P11 Pro gen 2
Co mamy w zestawie?
- Tablet
- Rysik
- Ładowarka
- Papierologia
Wykonanie i wzornictwo
Zazwyczaj wygląd oceniamy od tyłu, w sensie od plecków (w przypadku sprzętów). Tak, też zaczniemy od najciekawszej części tego urządzenia. Same plecki prezentują się naprawdę elegancko i biznesowo, niestety strasznie się palcują przez co tracą na atrakcyjności. Patrząc się na stylistykę Lenovo nie zawodzi, pokryte plecki są dwukolorowym odcieniem szarości. Na jednym z nich znajduje się kamera oznaczenia umieszczenia rysika i tabliczka z logo producenta. Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo schludnie i estetycznie. Lenovo brudzi się strasznie, jeżeli chodzi o palce, kurz, wszystko jest bardzo widoczne. Zalecałbym pracę nad lepszymi materiałami lub dodanie coś do powłoki, aby uniknąć takiej sytuacji.
Odnośnie miejsca na rysik, na początku byłem…sceptycznie do tego rozwiązania nastawiony, natomiast gdy użyjemy rysika w miejscu jego podłączenia/ładowania mamy uniesiony ekran do wygodnego oglądania, pracy czy innych rzeczy jakie możemy wykonywać na nim! Sam rysik wygląda przyzwoicie z jednej strony posiada fazkę, która sprawia, że idealnie przylega do tabletu i dzięki temu naprawdę wygodnie leży w dłoni- więcej o rysiku i samym tablecie w starciu z grafiką przeczytacie niżej :).
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż cały tablet jest pokryty aluminum. W dodatku jest ultracienki, ponieważ jego grubość wynosi 6,8 mm. Wszystko było by super, gdyby niewystająca wyspa aparatów, która powoduje, że ten tablet się chwieje – niektórzy powiedzą, ale masz etui – ja na to to po co patrzeć na wygląd i starać się, aby sprzęt się prezentował jak i tak wrzucimy go w ochronną skorupę. Znam ludzi który nie używają takich rzeczy i mają zadbane urządzenia. Tęsknie za czasami, w których aparat był na równi z urządzeniem.
Ekran, pomijając całą technologię zawartą w nim, to jestem lekko rozczarowany, jak tył prezentuje się super tak przód i te grube ramki. Mamy kolejne i kolejne wersje tabletów a nieliczne mogą się pochwalić cienkimi ramkami
Lenovo Tab P11 Pro przywrócił mi wiarę w tablety
Jako osoba interesująca się technologią dla mnie liczyły się 3 marki tabletów. Apple solidne wykonanie i działanie pomimo upływu czasu plus ich ekosystem współpracujący z resztą urządzeń – cena zaporowa! Huawei naprawdę dobre tablety za rozsądne pieniądze oferujące coś podobnego do ekosystemu Apple i po kilku latach dobrze radzące sobie z wydajnością po aktualizacjach (ekhem Samsung :P). I Lenovo, które było samo w sobie tabletem jako osobne urządzenie, bez specjalnych udogodnień czy łączności z systemem Windows czy telefonami Lenovo (dzisiejszej Motoroli). Tylko, że Lenovo wyróżniał się dobrą wydajnością i optymalizacją (mówimy o czasach Lenovo Tab 4) jak za urządzenie 600zł. I dzisiaj mamy możliwość kupienia urządzenia od tego producenta za 3 tys. zł.
Jak myślicie warto? No ja przekonałem się o 2 rzeczach, po pierwsze MediaTek daje radę i naprawdę, jeżeli chodzi o wydajność to nie narzekałem i tutaj jestem w szczerym szoku, ponieważ liczyłem, że będzie chrupało! O dziwo nic takiego nie miało miejsca, natomiast nie wiem jak ten tablet zachowa się po roku – czasami zastanawiam się czy recenzenci nie powinni mieć sprzęt wcześniej niż ludzie i sprawdzać, jak sprawdza się np. po 6 miesiącach. Wówczas kupujesz sprzęt i wiesz, że będzie działał przez rok bez zmian. Testy syntetyczne znajdują się poniżej, a ja opowiem międzyczasie o funkcjach, ciekawych funkcjach Lenovo Tab P11 Pro.
Sam obraz wyświetlany na tym ekranie jest naprawdę dobry, duża rozdzielczość 2,5K plus bogata gama kolorów i matryca OLED; no to jest to, co tygryski lubią najbardziej, 120 Hz; co ja wam będę więcej mówił! Disney Plus płonie na tym tablecie, no i dźwięk z 4 głośników JBL, Dolby Atmos…petarda, pięknie się na tym ogląda. Ale za 3 tysiące, to ja mam dobry telewizor, prawda?! Natomiast Lenovo pomimo tego, że to jest tablet i wiele na rynku jest tabletów z klawiaturą czy rysikiem np. ASUS Vivobook 13 Slate OLED (Windows) czy Huawei Matebook E (Windows) albo Huawei MatePad 11(HarmonyOs) i starsza wersja Lenovo Tab P11 Pro. Uff udało się wszystkie wymienić 😀
Natomiast nie wszystkie są godne uwagi, albo jedne są dobre do multimediów, a drugie mają lepszą wydajność, tylko wciąż jest to tablet, który nie zastąpi pracy na laptopie. Przynajmniej ja tak uważam. Bo samo pisanie na klawiaturze to nie praca na laptopie. Lenovo pozwala na 10 godzin oglądania filmów na Netflixie. 3 dni włączałem Netflixa po kilka godzin, po seansie wygaszałem i na drugi dzień znowu włączyłem, mierzyłem tylko i wyłącznie czas wyświetlanego obrazu, więc łącznie wytrzymał 3 dni hybrydowego działania.
Natomiast ładowanie go to tragedia, ponieważ mamy 30 W ładowarkę, która ładuje nasz tablet:
- 9% – 19% w 10 minut
- 19% – 26% w 20 minut
- 26% – 34% w 30 minut
- 34% – 41% w 40 minut
- 41% – 48% w 50 minut
- 48% – 55% w 60 minut
- 55% – 62% w 70 minut
- 62% – 70% w 80 minut
- 70% – 78% w 90 minut
- 78% – 85% w 100 minut
- 85% – 92%w 110 minut
- 92% – 100% 124 minut
Tryb wydajności – daje tyle możliwości
Cenną funkcją w tablecie, która skłoniłaby mnie do zakupu jest właśnie ten tryb. Niestety nie miałem możliwości przetestować go z klawiaturą, ale to żaden problem, aby go ocenić ;). Bardzo spodobała mi się możliwość otwierania więcej niż 3 aplikacji na „pulpicie” i dostosowanie ich wielkości pod moje potrzeby. Włączając ten tryb przypomina wyglądem Windows 11 co oceniam na plus. Podłączenie dedykowanej klawiatury i myszki Bluetooth sprawi, że będzie można wykonywać naprawdę fajne operacje na nim.
Z racji, iż często korzystam z wideokonferencji Zoom naprawę przydają się tutaj te atrybuty takie jak dobry mikrofon, audio czy kamerka. Dodając do tego szybką kartę sieciową, tworzy nam się ciekawe stanowisko do pracy, ale to samo mamy na laptopie a nawet więcej. Praca na nim nie ukrywam była przyjemna, można było odpalić YouTube, puścić swój ulubiony kawałek i zacząć pracę z grafiką np. Lightroom’em czy obrabiać filmiki na TikToka dzięki aplikacją na Androida.
Właśnie…kwestia aplikacji, pomimo tego, że Android ma potężną bazę aplikacji to jakie programy użyjesz do swojej pracy? Ja mogę wykonywać swoją pracę na aplikacji Horizone łącząc się na zdalny pulpit i pracując, ale gdyby nie to nie mógłbym zainstalować programu ERP na Androida. Albo korzystać z aplikacji do obróbki zdjęć jak Photoshop na komputerze. TAK, TAK jest wiele aplikacji, które ułatwią ci życie pomagając wycinać zdjęcie bez tła, działają super można zastąpić nimi Photoshop, ale czy decydujesz się na takie poświęcenie?
Argumentów za i przeciw można mnożyć odnośnie pracy na tablecie, ważne jest jednak to co TY, jako kupujący będziesz na nim robił! Za 3 tys. możesz mieć 55 calowy TV, który zastąpi ci świetny ekran, dobre audio (kamery nie będziesz miał to fakt, tylko po co ci kamera w TV…), bądź za 3 tys. masz sprawnie działający laptop, może nie tak mobilny i nie tak lekki, ale na pewno dający więcej możliwości!
A teraz oddaje głos Marceli, która wykorzystała ten tablet do głównej cechy tych urządzeń, czyli grafiki ;).
Tablet w oczach grafika – Ocena Marceli
Mówi się, że nie należy oceniać książki po okładce, ale przyznaję, że tablet LENOVO Tab P11 Pro nie zrobił na mnie dobrego pierwszego wrażenia. Poszukuję tabletu, który będzie dobrym tańszym zamiennikiem dla iPada pod kątem możliwości rysowania w każdych warunkach, więc oprócz obowiązkowego rysika liczy się dla mnie przede wszystkim wygoda użytkowania.
Mój egzemplarz jest w kolorze Storm Grey (cokolwiek to znaczy, bo jak dla mnie jest to stalowo szary) i co dla mnie jest wizualną zaletą. Tablet oraz piórko mają ten sam odcień dzięki czemu stanowią jednolity zestaw, w przeciwieństwie do np. iPada, gdzie rysik jest biały. Sam stylus jest zdecydowanie mniejszy i lżejszy od Apple’owego, a mimo to zapewnia dość dobry nacisk.
Myślę, że przy pracy nad jakąś bardziej skomplikowaną grafiką będzie to jego niewątpliwą zaletą. Rysik zawiera w sobie magnes, dzięki któremu możemy przytwierdzić go do tabletu i mieć pewność, że nie zginie. I to tyle jeśli chodzi o jego zalety. Samo ładowanie piórka jest dość szybkie, ale niestety odbywa się z tabletu. Dlaczego niestety? Aby naładować piórko należy przytwierdzić go namagnesowaną częścią z tyłu tabletu. Dla mnie jest to o tyle nie do końca dobre rozwiązanie, ponieważ zwyczajnie boję się do uszkodzić, ale to tylko subiektywna ocena, być może dobry futerał wyeliminuje ten problem.
Zrozummy się dobrze, samo wykonanie tabletu LENOVO Tab P11 Pro jest naprawdę ładne, oprogramowanie Android, ułożenie ikonek jest przejrzyste, a samo użytkowanie intuicyjne. Ekran daje nam ostry obraz z nasyconą paletą barw i dobrym nagłośnieniem. Jeśli chodzi o oglądanie filmów, czytanie na nim czy pisaniu notatek to wydaje się być naprawdę przyzwoity. Dość dobrze sprawdził się przy kilku grach.
Jednak to jego przydatność do rysowania miała mieć największy wpływ na moją końcową opinię. Jak mu poszło?
Z racji tego, że tablet testowałam pod kątem digitalu to od razu po odpaleniu zainstalowałam sobie Kritę i tutaj czekało mnie niestety rozczarowanie. Tablet LENOVO Tab P11 Pro jak już wspomniałam jest wąski, więc, moją pierwszą myślą było “to będzie przeszkadzać”. Przyznaję, pomyliłam się. Rozmiary nie mają tutaj większego znaczenia. Zarówno pędzle, koło kolorów jak i płótno dopasowały się bez problemu do kształtu ekranu. Jednak samo rysowanie nie było już tak przyjemne. Początkowo przy każdym mocniejszym przyciśnięciu rysika włączała mi się funkcja pisania notatki (swoją drogą bardzo fajna, ale niekontrolowane jej wywoływanie było irytujące), a przy dotknięciu ekranu nadgarstkiem ekran się obracał.
Z czasem jednak zdołałam to opanować.
Samo rysowanie na tablecie LENOVO Tab P11 Pro oceniam 6/10. możliwości rysika nieco mnie zawiodły. Dopiero stawiam swoje pierwsze kroki w digitalu, ale odniosłam wrażenie, że tym sprzętem nie mogłam wydobyć możliwości Krity. Rysik zdawał się bardzo ślizgać po ekranie, kilkukrotnie musiałam mocniej go dociskać, aby wydobyć jakikolwiek kolor, a i tak barwa nie wychodziła tak nasycona ja oczekiwałam. Cóż, może tutaj zawinił mój brak doświadczenia.
Mimo wszystko byłabym skłonna przyznać, że tablet LENOVO Tab P11 Pro jest dobrym wyborem dla kogoś kto zaczyna przygodę z digitalem a nie chce inwestować w iPad, ale sprawdziłam jego cenę w Internecie i szczerze mówiąc mając do wyboru testowany przeze mnie sprzęt lub najtańszego iPada wybrałabym produkt Apple, ponieważ ich ceny są bardzo zbliżone. Niestety wg mnie stosunek jakości tabletu LENOVO Tab P11 Pro jest nieadekwatny. Czy w takim razie mogę go polecić? Myślę, że jeśli chodzi o codzienne użytkowanie takie jak oglądanie filmików, czytanie czy sporządzanie notatek to jak najbardziej. W przypadku gdy chcemy używać go do rysowania bardziej skomplikowanych grafik (zakładając oczywiście, że zależy nam na przenośnej formie sprzętu) to radziłabym ten wybór przemyśleć.
Podsumowanie
LENOVO Tab P11 Pro
LENOVO Tab P11 Pro jest świetnym tabletem, pod wieloma względami. Jeżeli chcesz używać go do grafiki wybierz inny sprzęt za te pieniądze, a jeżeli chcesz pracować wydajnie pomyśl o Microsoft Surface czy o innym laptopie. Jednak, jeżeli chcesz mieć sprzęt do mobilnej pracy z dobrym czasem działanie bierz śmiało. Idealnie nada się do rozrywki!
Zalety
- Bardzo dobra jakość ekranu
- Zadziwiająco dobrze działajacy procesor MediaTek
- Aluminiowa konstrukcja
- Ładowanie indukcyjne rysika
- Poręczny rysik
- Smukła konstrukcja
- Dobry czas pracy na baterii
Wady
- Grube ramki
- Palcujące się plecki
- Czujnik nacisku nie działa precyzyjnie
- Małe możliwości rysika
- Czas ładowania
LENOVO Tab P11 Pro Oferty
Zbieramy informacje z wielu sklepów w najlepszej dostępnej cenie
Dyskusja na temat tego post