Przed premierowo trafił do mnie budżetowy model od realme jakim jest C51. Urządzenie, które nie kosztuje majątku, a ma oferować wiele. Czy aby tak jest? Przekonajmy się.

Wykonanie

Realme C51 wykonany jest z tworzywa sztucznego. Urządzenie przyszło do mnie w kolorze miętowym, na rynku jest także dostępna wersja czarna. Plecki jak i ramki stanowią całość – jest to jeden spójny element, co oznacza że jakakolwiek ingerencja wewnątrz urządzenia musi się odbywać po przez zdjęcie wyświetlacza. Na wspomnianych pleckach mamy dwa oczka aparatów oraz diodę doświetlającą na części wydzielonej od reszty, która jest także jako jedyna błyszcząca. Układ przypomina do złudzenia nadgryzione jabłko. Reszta plecków urządzenia jest matowa dzięki czemu urządzenie praktycznie nie zbiera odcisków palców. Poza aparatami znajdziemy tu także logo producenta oraz znaki towarowe.

Przejdźmy zatem do ramek, tu nie dzieje się zbyt wiele. Górna -pusto, dolna standardowo gniazdo ładowania USB-C, głośnik mono, mikrofon oraz gniazdo słuchawkowe. Na lewej tylko gniazdo na kartę SIM + MicroSD bądź 2xSIM. Prawa przycisk głośności oraz włącznik z zatopionym czytnikiem linii papilarnych.

Na froncie wita nas wyświetlacz o przekątnej 6,74” wykonany w technologii IPS. Wokół niego dosyć spore lecz symetryczne poza dolną, która jest sporo większa ramki. W tej półce cenowej to dosyć często spotykany zabieg. Na środku mamy aparat do selfie umieszczony w łezce, a tuż nad nim głośnik do rozmów.

Ekran

Wyświetlacz w realme c51 niestety nie jest jego atutem. Dość duży ekran bo 6,74″ oferuje nam rozdzielczość na poziomie 1600X720 co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 260 co nie jest rewelacyjnym wynikiem bynajmniej na papierze. w rzeczywistości nie jest tak źle. C51 nie razi nas pikselozą czy poszarpanymi krawędziami na grafikach czy ikonach, nic tu takiego nie ma miejsca. Ekran jest dobrze czytelny, a kolory jak na tę półkę cenową są na akceptowalnym poziomie. Nie ma tu wsparcia dla technologii HDR, ale mamy filtr światła niebieskiego oraz odświeżanie na poziomie 90Hz zarządzane przez system.

Sporym minusem jest niestety czytelność w słońcu – ta jest bardzo słaba i obsługa urządzenia wymaga od nas sporej koncentracji wzroku. Natomiast w nocy ekran nie wypala nam gałek ocznych co jest plusem, dodatkowo możemy włączyć także tryb ciemny co dodatkowo poprawi komfort użytkowania.

Specyfikacja i Wydajność

realme C51 napędzany jest przez układ UNISOC Tiger T612. Jest to mocno budżetowa jednostka, która nie zaoferuje nam fajerwerków w wydajności o czym mogą świadczyć poniższe wyniki z benchmarków. Jednak benchmarki to tylko cyferki, które nie do końca odzwierciedlają faktyczne działanie danego urządzenia. realme C51 w codziennych zadaniach – nie mówię tu o graniu – spisuje się bardzo dobrze. Aplikację uruchamiają się płynnie i szybko, przez cały okres testów nie uświadczyłem żadnego klatkowania animacji czy dłuższego myślenia. Mała ilość RAM jaką jest 4GB nie pozwala na zbyt dużo uruchomionych aplikacji, a te są szybko ubijane przez system.

Jeśli chodzi o gry w tym aspekcie jest dużo gorzej. Nie jest to gamingowy potwór. Urządzenie bez większych problemów podoła mniej wymagającym tytułom, schody zaczynają się przy bardziej obciążających system topowych gier. W takim przypadku ratunkiem było obniżenie jakości grafiki do minimum, a i tak zdarzały się lekkie przycinki. Na plus urządzenie pod obciążeniem nie grzeje się praktycznie w ogóle.

Bateria

Producent wyposażył swoje najnowsze dziecko w baterie o pojemności 5000 mAh co jest dosyć standardowe w półce budżetowej jak i średniej. Wyniki na jednym ładowaniu są rewelacyjne, 8-9h jak się postaramy to nawet dobijemy do 10h czasu na ekranie co się przekłada na dwa do trzech dni na jednym ładowaniu.

Szybkość ładowania jaki obsługuje realme C51 to 33W i taką tez mamy dołączoną ładowarkę w zestawie. Ładowanie do pełna trwa ok 1:40h.

Audio

Jak już wspomniałem wcześniej realme c51 ma głośnik mono, który gra … płasko, bardzo płasko. Nie uświadczymy tu grama tonów niskich. Jest to zdecydowanie głośnik dedykowany do dzwonków. Producent dodał tu także opcję dużej głośności gdzie mamy dostępne 150% na pasku głośności, lecz wtedy głośniczek zaczyna mocno trzeszczeć.

Producent wyposażył C51 także w technologie poprawy dźwięku o nazwie Real Sound, która działa tylko na słuchawkach i w tym aspekcie realme C51 gra bardzo dobrze.

Biometria

Urządzenie posiada wbudowany czytnik linii papilarnych zatopiony we włączniku. Działa on szybko i rzadko się myli jak na model z budżetowej półki cenowej. Do dyspozycji jest także rozpoznawanie twarzy realizowane rzecz jasna przednią kamerką, które jest mniej bezpieczne lecz szybsze niż czytnik. Na plus nie oszukamy zabezpieczenia zdjęciem z naszą buźką 😉

Aparat

Producent wyposażył realme C51 w dwa oczka aparatów, główny 50 MPx ze światłem 1/8 oraz zupełnie zbędny pomiar głębi 0.3 MPx. Zdjęcia wykonane w dzień prezentują dobry poziom szczegółów, kolory także są zbliżone do naturalnych. Patrząc przez pryzmat ceny jest naprawdę dobrze. Podczas wykonywania zdjęć trzeba uzbroić się w cierpliwość ponieważ zapis jak i wykonanie trwa dłuższą chwilę i często podczas testu zdarzyło mi się , że zdjęcie było poruszone, wręcz rozmazane.

Zdjęcia nocne pomimo dedykowanego trybu nie są najwyższych lotów. Brak w nich szczegółów oraz pojawia się bardzo duża ilość szumu. Zdecydowanie lepsze choć nadal nie rewelacyjne zdjęcia realme C51 wykonuje w trybie automatycznym.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na: