Motorola EDGE 20 Lite – Recenzja

Na łamach naszej witryny możecie przeczytać już recenzję Motoroli EDGE 20, w przygotowaniu jest także test najwyższego modelu EDGE 20 Pro, który ukaże się już niebawem. Dziś przyjrzymy się najtańszemu modelowi z najnowszej linii EDGE czyli Motorola EDGE 20 Lite. Zapraszam na recenzję.

Zestaw

Motorola Edge 20 Lite została zapakowana w proste, granatowe pudełko podobnie jak reszta rodziny EDGE . W środku oprócz samego smartfona znajdziemy: makulaturę, kluczyk do tacki na karty SIM, ładowarkę z kablem USB-C oraz standardowe etui. Etui nie jest najwyższych lotów, ale skutecznie chroni mocno wystającą z bryły urządzenia wyspę z aparatami. W zestawach z polskiej dystrybucji nie znajdziemy natomiast słuchawek, na niektórych rynkach producent przewidział to dodatkowe akcesorium.

Specyfikacja

• 6,7″ wyświetlacz OLED FullHD+
  • rozdzielczość: 2520 × 1080 px
  • HDR 10+
  • zakrzywione szkło 2,5D
  • częstotliwość odświeżania: 90 Hz
• układ MediaTek Dimensity 720
  • 4x Cortex A76 + 4x Cortex A55
  • taktowanie 2 GHz
  • grafika Mali-G57 MC3
• 8 GB RAM
• 128 GB pamięci wbudowanej
  • możliwość rozszerzenia kartami micro SD o pojemności do 512 GB
• aparaty:
  • przód: 32 MP (f/2.25)
  • tył:
    • 108 MP (f/1.9)
    • 8 MP (f/2.2) – ultraszerokokątny
    • 2 MP (f/2.4) – do wykrywania głębi
• akumulator o pojemności 5000 mAh
  • szybkie ładowanie 30 W
• Czujniki: zbliżeniowy, światła otoczenia, akcelerometr, żyroskop, magnetometr (kompas)
• WiFi 2,4 GHz i 5 GHz, NFC, Bluetooth 5.0, GPS, A-GPS, LTEPP, SUPL, GLONASS, Galileo
• USB-C, wyjście słuchawkowe 3,5 mm, dwa mikrofony
• Dual SIM (nano SIM, 5G + 4G)
• Certyfikat IP52
• Android 11
• wymiary: 165,89 × 75,95 × 8,25 mm
• waga: 185 g
• wersje kolorystyczne: grafitowy (Electric Graphite), zielony (Lagoon Green)

Jeśli chodzi o różnice w porównaniu do Edge 20 i Edge 20 Pro, to przede wszystkim procesor od MediaTeka. Edge 20 Lite to jedyny smartfon z całej trójki, w którym nie ma układu od Qualcomma. Różnice widać również w szczegółach dotyczących wyświetlacza 90 Hz vs 144Hz oraz zestawu aparatów.

Budowa i jakość wykonania

Obudowa Motoroli Edge 20 Lite została wykonana z tworzywa sztucznego. Smartfon w kolorze Lagoon Green prezentuje się bardzo dobrze. Plecki Motki dość łatwo zbierają brud i odciski palców. Konstrukcja jest dobrze spasowana, nic nie lata nic nie trzeszczy.  Za jakość wykonania należy pochwała.

Z lewej strony Motki znajdziemy wysuwaną tackę na karty oraz przycisk, służący do wywoływania Asystenta Google. Po prawej mamy przyciski do regulacji głośności, oraz włączania urządzenia, w którym Motorola umieściła czytnik linii papilarnych. Działa on bardzo szybko, rzadko się myli, ogólnie podczas testów działał bardzo sprawnie. Na dolnej krawędzi telefonu mamy złącze słuchawkowe jack 3.5 mm, port USB-C oraz pojedynczy głośnik. Gra on głośno i wyraźnie, nawet przy maksymalnej głośności Na górnej krawędzi mamy tylko mikrofon do redukcji szumów.

Plecki Edge 20 Lite to minimalizm, co może się podobać. Nie znajdziemy tu żadnych pasów czy wielkich napisów, jest natomiast niewielkie logo Motoroli, które nie psuję całości. W zależności od kąta padania światła plecki mienia się lekko różnymi kolorami co wygląda na prawdę fajnie W lewym górnym rogu mamy mocno wystającą wyspę z aparatami.

Front smartfona to przede wszystkim wyświetlacz. Dookoła niego są wąskie ramki. Motorola nie zdecydowała się na zastosowanie wcięcia w ekranie. Zamiast tego mamy niewielki otwór, w którym umieszczono przednią kamerkę.

Wyświetlacz

Ekran Motki nie daje żadnych powodów do narzekań. Mamy tu panel OLED o rozdzielczości FHD+ (2520 x 1080 px). Ostrość wyświetlanego obrazu jest odpowiednia, a kolory są nasycone. Wyświetlacz Motoroli Edge 20 Lite charakteryzuje się również świetnymi kątami widzenia. Przewijanie treści jest płynne dzięki odświeżaniu 90 Hz. Oczywiście jeśli zależy nam na długim czasie pracy, w ustawieniach możemy zmniejszyć tę wartość do standardowych 60 Hz.

Bateria

Producent wyposażył Motorole Edge 20 Lite w ogniwo o pojemności 5000 mAh co sugeruje, że z czas pracy na jednym ładowaniu powinien być długi i wystarczający. Tak też jest w rzeczywistości. Gdy intensywnie korzystałem z telefonu, bez problemu wytrzymywał on ok. półtora dnia bez ładowark. W przypadku gdy korzystałem głownie z internetu, social mediów, komunikatorów i prowadziłem krótkie rozmowy, to po całym dniu zostawało mi ok. 70% stanu baterii. Cały czas miałem włączone odświeżanie na poziomie 90 Hz. SOT jaki udawało mi się uzyskac to 7h – 8h bez najmniejszego problemu, gdy zmienimy odświeżanie na standardowe 60 Hz czas ten potrafi się wydłużyć nawet do 9h, jest to bez wątpienia genialny wynik.

Ładowanie w Motoroli Edge 20 Lite nie należy do najszybszych, ale też nie jest najgorzej – od 0 do 100% w niecałe 1,5 godziny. Po 30 minutach akumulator będzie naładowany mniej więcej w 50%.

Oprogramowanie i wydajność

Motorola Edge 20 Lite, podobnie jak inne modele tego samego producenta, pracuje pod kontrolą niemal czystego Androida. Plusem tego jest bez wątpienia szybkość działania. Nie będę się tu zbytnio rozpisywał o tym co producent dorzucił od siebie, jeśli jesteście ciekawi zapraszam do poprzednich recenzji Mortoroli EDGE 10, EGDE 20 czy serii G. Po krótce Motorola dorzuca przydatne gesty, np. znany i lubiany gest potrząśnięcia urządzeniem dwa razy włącza/wyłącza latarkę, a obracając telefon dwukrotnie w ręce, uruchomimy aparat. Poszczególne gesty możemy włączać i wyłączać w ustawieniach.

Procesor zastosowany w Motoroli EDGE 20 Lite to Mediatek, osoby zrażone do układów tego producenta muszę uspokoić. Motorola Edge 20 Lite działa sprawnie i płynnie. Podczas całego okresu testów nie miałem żadnych problemów przy korzystaniu z niej. Uruchomienie wielu aplikacji jednocześnie nie powoduje komplikacji. Spokojnie możemy pograć też w gry, również te bardziej wymagające. Jeśli jednak postanowimy wybrać maksymalne ustawienia grafiki, to musimy liczyć się z tym, że płynność rozgrywki dosyć mocno spadnie.

Możliwości foto i wideo

Aplikacja aparatu jest prosta i dosyć łatwa w obsłudze, pozwala na zmianę wielu opcji foto/wideo. Dodatkowo z ekranu więcej (oznaczony trzema poziomymi pasami) możemy przenieść na dolny pasek skróty do najczęściej używanych przez nas trybów aparatu. W ustawieniach aplikacji aparatu ustawimy m.i.n wybrany przez nas format zapisu pliku wideo – H264 i H265 HEVC czy też dostosujemy sztuczna inteligencję.

Zdjęcia wykonane w dzień są dobre, ale to już standard w smartfonach nawet z dolnej półki. Schody zaczynają się przy słabym oświetleniu oraz w nocy, ale o tym ciut później. Zdjęcia dzienne są wyraźne, a kolory wyglądają bardzo naturalnie. Aparat dobrze radzi sobie nawet w pochmurne dni.

Jak już wcześniej wspomniałem problemy z jakością zdjęć zaczynają się po zmroku. Jeśli zechcemy sfotografować coś przy dobrze oświetlonej ulicy, to fotografia może się udać, choć brakuje trochę ostrości i zazwyczaj jest sporo szumów. Podczas całkowitej ciemności aparat radzi sobie jeszcze słabiej, brakuje ostrości szumów jest tyle, że zdjęcie wygląda okropnie. Kilka przykładów poniżej – wszystkie zrobione w trybie nocnym – w trybie automatycznym jest jeszcze gorzej.

Jeśli chodzi o jakość filmów, zdecydowanie nie jest to mocny punkt Motoroli Edge 20 Lite. Nagrania wideo są mało szczegółowe., sytuacji nie poprawia nawet włączenie stabilizacji (EIS), mało tego gdy już ją włączymy Motka ma problemy z łapaniem ostrości – natomiast bez EIS nagrywanie filmów w ruchu mija się z celem.