Recenzja| Huawei Watch GT Runner – asystent Twojego progresu

Z serią smart zegarków mam do czynienia już od pierwszej wersji Huawei Watch GT, gdzie uważam ten model za najbardziej udany. Gdzieś po drodze pojawił się Huawei FIT, Oppo Watch czy Samsung Galaxy Watch 4. Także liznąłem wszystkich systemów po trochu!

Jak otrzymałem Huawei Watch GT Runner pomyślałem sobie „hymm ciekawe czym on mnie zaciekawi albo zniesmaczy?” Wiec nadszedł czas odpakowania nowiuśkiego zafoliowanego Huawei Watch GT Runner. Po odpakowaniu wyciągnąłem prawie 1,5 calowy zegarek, który mnie zaintrygował. Dlaczego? Ponieważ w wersji Huawei Watch GT 2 bezel (czyli to co okala kopertę/ okrągły pierścień wokół zegarka) był pod kopertą, szkło było wypukłe i strasznie się rysowało ponadto było podatne na uszkodzenia. Jednym słowem nie praktyczne. Biorąc do ręki najnowszy zegarek ze stajni Huawei zobaczyłem to co urzekło mnie w pierwszej wersji. Czyli praktycznie uformowaną tafle szkła.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na:

Dygresja:

Tutaj chce króciutko wspomnieć o mojej 2 letniej przygodzie z Huawei Watch GT wersji 1, muszę powiedzieć, że pomimo mało rozbudowanego systemu to solidność i trwałość materiałów jest na wysokim poziomie. Po 2 latach nieszanowania mojego zegarka czytaj wkładania rąk podczas naprawy samochodu, obijanie o wszystko i noszenie 24 na dobę, stan techniczny uważam za dobry.

Koperta nie porysowana wstanie jak nowy z bezela zeszła farba z cyferek to tylko tyle. Jedną rzeczą jaką sobie mogę zarzucić to zabieranie go na saunę i szybkie różnice temperatur po kilku saunach i wodowaniach dotyk działa tak se.. ;(. Dodatkowo dodam, że pasek jest już do wymiany, aleeee przetrwał ponad 2 lata użytkowania wiec to bardzo dobry wynik. Bazując na doświadczeniach z GT 1 będę Wam opowiadał co się zmieniło co na plus a co na minus.

Specyfikacja Huawei Watch GT Runner

• System operacyjny HarmonyOS 2.1.0.258,
• wielkość wyświetlacza 1,43 „ AMOLED, 466 x 466 pikseli,
• wbudowana pamięć (na aplikacje, muzykę) 4GB,
• łączność GNSS, NFC i Bluetooth 5.2,
• zegarek został wyposażony w wbudowany głośnik i mikrofon,
• jest odporny na wodę kat. 5 ATM (do 50 metrów) i wstrząsy,
• paski są wykonane z silikonu a korpus z włókna polimerowego
• wyposażony w funkcję: czujnik tętna, pomiar natlenienia krwi (SpO2), monitor snu, dobierania połączeń płatności zbliżeniowe,
• potrafi działać w temperaturach od -20 ℃ od + 45 ℃
• wymiary to 46 x 46 x 11 mm,
• zakres obwodu nadgarstka 140 – 210 mm
• waga zegarka wynosi 38,5 g

Co znajdziemy w środku Huawei Watch GT Runner

• Smartwatch
• Dodatkowy pasek
• Uchwyt ładujący z kablem
• Skrócona instrukcja obsługi
• Karta gwarancyjna

Wygląd naszego asystenta sukcesu

Ekran

Na pierwszy rzut oka wita nas 1,43 calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 466 x 466 pikseli. Wymiary koperty sięgają 46mm co pokazuje, że zegarek jest dość spory i nie na każdą rękę będzie pasował. Bezel smartwatcha jest to zdobione ceramika z delikatnym wzorkiem. Znajdują się na nim tylko dwa napisy „home” i „sport*lap”, które ułatwiają sterowanie. Moim zaskoczeniem była informacja o wykonaniu koperty zegarka, nie jest to standardowe aluminium a włókno polimerowe, które zapewnia lekkość zegarka. Jego waga sięga zaledwie 38,5 g co czyni go jednym z najlżejszych zegarków na rynku.

Przejdźmy do klawiszy funkcyjnych

Są gusta i guściki, lecz moim zdaniem symetryczne guziki czy nawijamy to przyciski (bo w tym zegarku mamy jedno i drugie), byłoby lepszym rozwiązaniem. Pokrętło i przycisk psują cały wizerunek zegarka, wygląda on przez to jak stoper… z paskami. Zaczynając od głównego pokrętna, jest ono zdobione czerwoną obwódką. Dzięki włączeniu funkcji „haptyki” sam okręcenie „kołem zębatym” staje się przyjemniejsze. Poniżej znajduje się przycisk, który możemy zdefiniować dokładnie co ma robić.

Paski

W zestawie mamy aż 3 paski, komplet plus dodatkowy większy, gdyby ktoś chciał założyć na udo albo np. poczuć się like a gangsta i założyć na kostkę jako areszt domowy. Paski są wykonane z silikonu. Bardzo podoba mi się ich wykonanie gęste rozmieszczenie otworów pomaga ustawić odpowiedni rozmiar a po drugie lepiej napowietrza naszą skórę.

Osobiście podoba mi się wzornictwo paska, kojarzy mi się z latami 90-tymi. Dlaczego? Te szaro-czarne paski wywołują we mnie takie skojarzenie, kaszkiety i stare olimpiady. Mi osobiście bardzo ten pasek się podoba. Musze wspomnieć też, że podczas testów nie opuszczał mnie ani na moment a pomimo tego opaska nie uczuliła mnie, jak miało to miejsce w poprzedniej wersji. To dodaje jako dygresję, bo jednego uczuli drugiego nie, a higiena pasków też jest ważna!

Paski i szlufki bardzo przyjemne w dotyku i solidnie wykonane, porównując do mojego uważam, że będzie trwalszy. Ten silikonowy pasek jest również rozciągliwy co uprzyjemnia korzystanie z niego.

Jakość wykonania

Seria Watch GT cechuje się bardzo dobrym wykonaniem i dobrymi materiałami. Osobiście nie miałem się do czego przyczepić. Paski są wykonane z dobrej jakości silikonu. Klamra nie jest metalowa jak w GT 1 nie uważam tego za wadę, ponieważ zaważa to na wadze. Wykonanie całego korpusu jest inne niż jego poprzednicy, ciężko mi się wypowiedzieć na temat trwałości twardości. Patrząc, gdzie są wykorzystywane włókna polimerowe to sądzę, że będzie nawet lepsze niż stal nierdzewna. Czas zweryfikuje!

Wydajność i komfort użytkowania

Użytkowanie nowego Huawei Watch GT Runner jest bardzo przyjemne, może znajdzie się pan „flash” który powie, że dla niego jest to za wolno, choć dla mnie prędkość działania jest naprawdę przyjemna. Myślę jakbyśmy mieli możliwość ustawienia 0.5x prędkości animacji i do dyspozycji 120Hz ekran myślę, że była by petarda. Podczas codziennego użytkowania, nie widziałem lagów czy spowolnień, mogą one powstać dopiero kilku saunach i szybkich wodowaniach 🙂 zaufajcie mi.
Coś ostatnio gorzej mój Huawei GT 1 zaczął chodzić, ale nie wiem dla czego?! Dotyk nie działa, zawiesza się, dramat Huawei zacznij robić lepsze zegarki – żart XD.

Jak jesteśmy przy temacie sauny i basenów to po pierwsze nie polecam saunować się z zegarkiem, ponieważ z deklaracji producenta wynika, że maksymalne temperatury przewidziane do poprawnego działania to 45℃. Gdy przekroczymy tą temperaturę zegarek poinformuje nas komunikatem, że może niektóre aplikacje mogą przestać działać. W momencie, gdy zakończymy tryb pływania na basenie zegarek sam z automatu włączy tryb osuszania zegarka.

Co do samych trybów treningowych nie mam zastrzeżeń komunikaty głosowe i przejrzystość/czytelność jest naprawdę dobra. Dodatkowo od Huawei Watch GT2e mamy do czynienia z sporą bazą trybów sportowych także każdy znajdzie coś dla siebie.

Funkcje i działanie

Tryby sportowe

Jak wcześniej wspomniałem Huawei zasypało nas trybami sportowymi, wymagającymi większej bądź mniejszej aktywności. Bardzo podoba mi się personalizacja swoich ulubionych trybów, czyli w sekcji sport wybieramy te aktywności, które nam odpowiadają. Podczas wyboru wszytko jest poukładane kategoriami typu: taniec, zabawa czy sport.

Do każdego trybu możemy wybrać swój cel czasowy lub spalone kilokalorie. Huawei kładzie naprawdę duży i zaawansowany nacisk na bieganie do samego biegania na dworze mamy opcje takie jak: zaimportowanie tras, bieganie inteligentne, czy ustawienia pod interwały. Dodatkowo mamy szereg kursów pod bieganie przygotowujące nas pod np. maraton.

Wiec pasjonaci biegania mogę się zachwycać mnogością różnych opcji. Ja natomiast swój zegarek wykorzystywałem do jednego trybu „siła” lub „pływanie na basenie” – bardzo chciałem zweryfikować dokładność mierzonego tętna czy spalonych kalorii, ale niestety, gdy ktoś ma Garmina HRM Pro nie podłączy go z zegarkiem, ponieważ Huawei Watch GT Runner nie posiada łączności Ant+.

Co do trybów jeszcze nadmienię jedną rzecz mamy fajną funkcję automatycznego wykrywania aktywności, dział ona tak, że nasz zegarek wyczuwa tętno i np położenie GPS i uznaje, że ćwiczyć. I np. po przejściu 0,5 km lub 1 km automatycznie zegarek wibruje, pytając czy jesteś na spacerze.

Rozmowy i kontakty

Kontakty dodaje się przez aplikacje Huawei Zdrowie tam możemy doda 10 ulubionych kontaktów. Czy to dużo czy mało dla mnie wystarczająco a co Wy o tym sądzicie? Odnośnie samych rozmów rozmawia się jak z zegarka cudów nie ma. Głośność jest wystarczająca, aby porozmawiać w samochodzie lub sklepie w bardziej głośniejszych miejscach trzeba jednak przykładać zegarek do ucha.

Mikrofon jest dobry, nie powala swoją czułością i nie posiada odszumiaczy AI. Osoby z którymi rozmawiałem nie skarżyły się, że mnie źle słychać. Kolejną sprawą jest to, że jak obierzesz to musisz odczekać 2 sekundy zanim połączenie nabierze mocy.

Powiadomienia i czaty

Powiadomienia tak jak kontakty ustawiamy je w aplikacji zdrowie, większość ustawień się tam znajduje. Powiadomienia są czytelne na dużym ekranie i to tyle z pozytywów. Bardzo irytujące jest to, że nie możemy mieś wyświetlonych zdjęć czy emotikonek podczas wysyłania wiadomości mamy jakieś „****”. Podczas otrzymywania tych znaczków od mojej żony, już się głowiłem czy nie wyniosłem śmieci, prania czy co znowu źle zrobiłem. A ona napisała tylko ???❤ faktycznie małą różnicą XD. Dodatkowo irytujące jest to, że mamy asystenta w jeżyku polskim a nie możemy głosowo odpowiedzieć na wiadomość lub pisać po ekranie.

W ogóle podczas odpisywania mamy gotowe „szybkie odpowiedzi”, które zadziwię was ustawia się w aplikacji …zdrowie. I wcale nie są szybkie, bo zanim znajdziesz 42-gą odpowiedź to szybciej wyciągniesz telefon i sam odpiszesz co chcesz. Mamy za to odpowiadania za pomocą emotikonek … 😀 jeszcze lepiej. Także Huawei odpowiadania na powiadomienia do poprawy!!

Zabezpieczenia i inteligentna pomoc

Nasz sprzęt chroni naszą prywatność i nasze pieniążki, ponieważ jak mamy taki zegarek i telefon w pobliżu to może ktoś zadzwonić do cudzej żony lub ustawić tryb nie przeszkadzać (w momencie jak ona będzie dzwonić a on nie odbierze to ma przechlapane) albo jeszcze gorzej … zmienić tarcze zegarka… woooo człowiek zwyrol XD.

A tak na poważnie możemy ustawić blokadę po każdym zdjęciu zegarka z ręki i przez to osoby nieupoważnione nie będą miały wglądu po 2 jak mamy przypisaną kartę do zegarka nikt nie zapłaci naszym zegarkiem, ale i tak nie zapłaci, bo w naszym kraju jest ta funkcja niedostępna ¯\_(ツ)_/¯. Niemniej cieszę się, że jest taka funkcja, bo może się przydać. Ale wpisywać 6-ścio cyfrowy kod to chyba lekka przesada co nie?! Tak dobrze słyszycie, aby ta funkcja działała to trzeba wpisać 6 cyferek.

Inteligentna pomoc nie pomaga – tyle nie wiem po co ona jest jak mi nic nie podpowiedziała. Przysiad i martwy do poprawy… bez sensu to! Tak naprawdę jest to nasz asystent, który działa tylko na Huawei Emui i HarmonyOS. Dzięki niemu odpalimy sobie latarkę, ustawić alarm czy zadzwonić pod wybrany kontakt. Jest to niestety uboższa Cecylia niż tą, którą mamy na telefonie, nie opowie nam żartu ani nie zaproponuje piwa. Jest to jednak ciekawy rozwojowy dodatek.

Aplikacja Zdrowie

Aplikacja zdrowie jest całym mózgiem operacyjny, który umożliwicie spersonalizowanie swojego zegarka. Dzięki niemu pobierzesz aplikacje, które w moim odczuciu są beznadziejne. Ponieważ nie wnoszą nic. Puzzle w zegarku, czy test zakochania. Reszta opcji znajduje się na poniższych zdjęciach 🙂

Bateria

Huawei przyzwyczaił nas do zapominania ładowania zegarka, nie mniej jest z tym modelem. Mój Huawei watch GT 1 wytrzymywał tylko z pomiarem tętna około 10 dni a tutaj mamy pomiar tętna, stresu, SpO2 i spania wszystko co można jest włączone i wytrzymuje 12 dni. Uważam to za fenomenalny wynik. Jak kogoś interesuje nie miałem włączonej opcji „podnieś, aby wybudzić” i zawsze na ekranie. Dla mnie te opcje są nie potrzebne i irytujące.

Ładowanie:

• 0% – 19% w 10 minut
• 19% – 35 w 20 minut
• 35% – 49% w 30 minut
• 49% – 62% w 40 minut
• 62% – 74 w 50 minut
• 74% – 85 w 1 godzinę
• 85% – 100% w 1 godzina 15 minut