Smartwatch Huawei Watch 4 Pro Elite – Recenzja

Czy można wypuścić dwa świetne zegarki Huawei Watch w takim małym odstępie czasu?

Huawei here we go again – Huawei Watch 4 Pro Elite!

Można i Huawei to potrafi. Po cudownym WATCH Ultimate pojawił się WATCH 4 i z biegu skradł moje serce. Ponownie! Zapraszam do poczytania o HUAWEI Watch 4 Pro Elite.

Po trochu czuję się jakbym miał dejavu. Parę miesięcy temu trafiło do mnie bardzo podobne pudełeczko. I dam sobie uciąć rękę, że moja reakcja była wtedy identyczna z tą teraz. Banan na twarzy i oczy jak Kot w Butach ze Shreka. Elegancka tytanowa kopert z równie elegancką tytanową bransoletą. Pare sekund na dopasowanie szerokości (przy pomocy wymiennych, wyposażonych we własny system teleskopów, elementów bransolety) i już idealnie leżała na moim “kobiecym” nadgarstku. Cudownie się prezentuje!

Budowa

Okrągła koperta o wymiarach 47,6 mm z delikatnie wypukłym szkłem wygląda naprawdę elegancko. Od razu trzeba zaznaczyć, że lepiej pasuje do koszuli niż do koszulki. Po lewej stronie mikrofon, po prawej głośnik oraz dwa guziki. Jeden programowalny na dole, który też służy jako czujnik do trybów zdrowotnych a na górze okrągła, ruchoma koronka którym również można kręcić i sterować aplikacjami. Niestety programowalny guzik nie do końca działa tak jak bym sobie wymarzył. Naciskając go uruchamiamy menu skrótów do którego możemy sobie wrzucić parę aplikacji.

Szkoda, że nie ma możliwości uruchomienia danej apki poprzez jednorazowe naciśnięcie. Jednak, jeżeli naciśniemy dwa razy uruchamia się aplikacja portfel. Nie wiem, dlaczego akurat ona. Szukałem w opcjach możliwości zmiany, ale niestety poległem. Wracając do budowy to koperta jest prosta i zbita, ale broń Boże nie można powiedzieć, że prostacka. Bransoleta z zapięciem na zatrzask w kolorze koperty sprawuje się bezproblemowo. Nie zdążyło mi się by się sama odpięła mimo dość ciężkiego użytkowania czy to na basenie czy na siłowni. Całość jest wykonana z tytanu a od spodu tam, gdzie wszystkie czujniki badają nas 24/7 mamy ceramikę.

System

Zegarek pracuje na autorskim systemie Harmony OS i po sparowaniu z moim androidem na telefonie działał bezproblemowo. Zdarzały się chwilowe przycięcia czy uruchamianie asystenta bez powodu, ale oprócz tego – klasa! Przy pomocy AppGallery instalujemy zajefajne tarcze i dodatkowe aplikacje. Jak już wspominam o tarczach, bardzo miłym dodatkiem jest informacja jak bardzo będzie ona obciążająca dla baterii. Inni producenci powinni się tego nauczyć i stosować.

Sport i zdrowie

Ten zegarek ma chyba wszystko czego aktywna dusza sobie może zapragnąć. Sprawdzanie tętna oraz sztywności tętnic, analiza EKG, wydolność płuc, poziom stresu, sprawdzanie temperatury działa i saturacji krwi. Brakuje mi jeszcze sprawdzanie ciśnienia w oponach i poziom paliwa w baku 😛. Oprócz wszystkich powyższych opcji zegarek oczywiście posiada możliwość monitorowania snu i trzeba troszkę o tym opowiedzieć. I nie chodzi mi o to, że zegarek robi to źle, bo jest wprost przeciwnie. Wszystkie najważniejsze informacje dostałem w przejrzystej formie i bez problemu się odszukałem w dość sporej ilości informacji na ten

temat. Ale bardziej chciałem poruszyć temat spania z tym zegarkiem. Przez parę tygodni jakie było mi dane testować go non stop, zdarzały się noce, gdy nie potrafiłem zasnąć lub wybudzałem się ze snu, bo nie czułem się komfortowo mając go na ręce. Zbyt ciasna bransoleta też nie była przyczyną, gdyż dla testów zwiększałem jej obwód. Mimo wszystko zegarek swoje waży i jest dość masywny więc może to było przyczyną. Who knows?

A jeżeli chodzi o aktywność to wielokrotnie zabierałem go ze sobą na basen i nie zdarzyło mi się by źle obliczył ilość przepłyniętych basenów. Norma IP68 nie dopuści do jakichkolwiek problemów z kontaktem z wodą czy innymi płynami czy pyłami. Nie odczuwałem również żadnego dyskomfortu przy używaniu go na treningach siłowych czy wytrzymałościowych. Chociaż nie ukrywam, że silikonowy pasek chyba sprawdziłby się lepiej zamiast tej bransolety. No…przydałby się takowy w komplecie. Jak już mowa o treningach to wspomnieć muszę o szkle i jego wytrzymałości na uszkodzenia. Wielokrotnych uderzałem czy ocierałem o tarczę ciężkimi metalowymi elementami (niechcący oczywiście) i jak do tej pory (odpukać) nie pojawiła się ani jedna ryska. Szkło, które chroni ekran wykonuje swoją pracę wręcz perfekcyjnie.

A trybów sportowych ma on od groma. Nie sądzę by znalazłby się ktoś komu by zabrakło akurat tej jednej, wykonywanej przez niego aktywności sportowej i jej tam nie znalazł. Zegarek oczywiście posiada moduł GPS więc wszystko sobie sam bada i przelicza. To kolejny powód by nie zabierać ze sobą telefonu.

Poniżej przedstawiam porównanie analizy tętna z Xiaomi Smart Band 7

Ekran

A skoro mowa o ekranie to mamy tutaj wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,5 cala i rozdzielczości 466 x 466 pikseli. Jest jasny i responsywny. Oczywiście reaguje na dotyk więc obsługa nie sprawia nam żadnych problemów. Zagęszczenie pikseli na poziomie 310 PPI sprawia, że ciężko dostrzec pojedyncze piksele. Wspomnijmy jeszcze, że stosunek ekranu do obudowy wynosi aż 71,72%. Zegarek może być także stale podświetlony (AOD) a dzięki odświeżaniu już od 1 Hz zaoszczędzimy trochę energii przy właśnie stałym podświetleniu.

Bateria

I tutaj dochodzimy do pierwszego poważnego minusa i chyba jedynego jak do tej pory, czyli do baterii.

Przy włączonym always on display, bez eSima, i z wyłączonym Wifi, ale z włączonym GPS zegarek wytrzymywał mi około 4 dni, w tym dwa dni z treningami. No nie jest najlepiej niestety. Właśnie co 4 dni zegarek musiałem ładować na indukcyjnej ładowarce dołączonej do zestawu. Wspomnę, że naładowanie Litowo-polimerowej baterii o pojemności 800 mAh zajmowało około godziny. A szybkie podładowanie do połowy zajmowało około 25 minut. Z obowiązku wspomnę, iż ładowarki nie znajdziemy w opakowaniu. I wciąż mnie irytuje, że do ładowania takich drogich zegarków producenci dają nam kompletne minimum w postacie małych, plastikowych “pastylek” indukcyjnych. A fe! Cudownie byłoby dostać w tej cenią jakąś ładną stojącą w kolorze zegarka ładowarkę…cudownie by było…

Rozmowy i powiadomienia.

Dzięki opcji eSim mamy możliwość sparowania naszego zegarka z wirtualną kartą sim. Daje nam to całkiem spore możliwości, wybierając się poza dom i nie mamy możliwości, gdzie wcisnąć telefonu – nie ma problemu – ten zegarek da nam możliwość wykonywania połączeń. Wybieranie numerów nie sprawi nam jakichkolwiek problemów.

Odbieranie i wykonywanie połączeń, powiadomienia czy to poprzez wibracje czy dźwięk – wszystko działa tak jak powinno. Niestety mimo wbudowanemu NFC nie użyjemy tego zegarka w sklepie – gdyż nie obsługuje on płatności zbliżeniowych. Smuteczek. Nie zauważyłem też by obsługa eSim w drastyczny sposób wpłynęła na żywotność baterii.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na: