Cześć czytelniu!
W dzisiejszym wpisie zajmiemy się omówieniem budżetowej nowości od Motoroli jaką jest Moto G23. Urządzenie to możemy nabyć poniżej 1000 zł. czy będzie to dobry wybór? Mam nadzieję, że ten wpis trochę pomoże Wam w odpowiedzi na to pytanie. Zapraszam na recenzje!
Budowa i wykonanie
Testowana przeze mnie Motorola trafiła do mnie w kolorze białym (Pearl White). W sprzedaży są także kolory czarny (Matte Charcoal) oraz jasnoniebieski (Steel Blue). Moto G23 wykonana jest w całości z tworzywa sztucznego bardzo dobrej jakości.
Zastosowanie matowej kolorystyki pozwoliło wykluczyć nagminne zbieranie odcisków, przez co urządzenie dłużej pozostaje czyste nawet gdy nie używamy dołączonego do zestawu gumowego pokrowca.
Na pleckach znajdziemy tradycyjnie wyspę z trzema oczkami. Sama wyspa jest kompaktowych rozmiarów i nie wystaje znacząco poza taflę tylnej części urządzenia. Poza wyspa znajdziemy jeszcze loga producenta.
Krawędzie testowanej motki prezentują się następująco:
- góra — gniazdo słuchawkowe 3,5 mm jack audio, mikrofon,
- dół — głośnik, złącze USB-C,
- lewa strona — tacka na kartę SIM oraz microSD,
- prawa strona — czytnik linii papilarnych połączony z przyciskiem odblokowania, nad nim przyciski obsługujące głośność urządzenia.
Front natomiast to wyświetlacz o przekątnej 6,5” którego STBR plasuje się na poziomie 89%. Ramki wokół wyświetlacza nie należą do najmniejszych ale nie są też przesadnie wielkie. Górna jak i boczne są jednakowych rozmiarów, natomiast dolna brudka jest minimalnie większa. Dosyć standardowo jak na tę półkę cenową.
Specyfikacja i Wydajność
- 6,5-calowy wyświetlacz IPS LCD
- rozdzielczość: HD+ (1600×720, 20:9, 270 ppi)
- 83,9% wypełnienia frontu
- częstotliwość odświeżania obrazu: 90 Hz
- ochrona Panda Glass
- układ Mediatek MT6769Z Helio G85
- litografia: 12 nm
- CPU:
- 2 x Cortex-A75 (2,0 GHz)
- 6 x Cortex-A55 (1,8 GHz)
- GPU: Mali-G52 MC2
- 8 GB RAM
- 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika
- UFS 2.1
- microSDXC (max. 512 GB)
- aparaty:
- przód: 16 MPx (f/2.5)
- tył:
- 50 MPx (f/1.8)
- 5 MPx (ultraszeroki, f/2.2, 118°)
- 2 MPx (makro)
- akumulator o pojemności 5000 mAh
- ładowanie o mocy 33 W
- łączność:
- Wi-Fi 5 (802.11ac)
- Bluetooth 5.1
- NFC
- USB-C (2.0)
- gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
- czytnik linii papilarnych, głośniki stereo, odporność na zachlapanie
- Android 13
- wymiary: 162,7 × 74,7 × 8,2 mm
- waga: 184 g
- wykonanie:
- front: szkło
- korpus i tył: tworzywo sztuczne
- wersje kolorystyczne: czarna, biała, niebieska
Moto G23 działa pod kontrolą niemalże czystego Androida 13. Mamy tu zaledwie kilka dodatków producenta usprawniających użytkowanie jak dodatkowe gesty, czy funkcje personalizacji.
Urządzenie napędza niezbyt szybki procesor od Mediateka jakim jest Helio G85 lecz ku mojemu zdziwieniu urządzenie jest bardzo responsywne. Oczywiście nie chwilę musimy poczekać na odpalenie konkretnej apki lecz patrząc na półkę cenową jest to jak najbardziej akceptowalne.
Jak z grami? W te także możemy pograć na akceptowanym poziomie. Oczywiście nie liczcie na to że Diablo pójdzie na najwyższych detalach ;P na niskich jest grywalne lecz bywają losowe przycięcia. Gry pokroju Asphalt działają płynnie.
Na pliki mamy do dyspozycji mamy tylko albo aż 128GB pamięci UFS 2.1. Cieszy fakt, że nie mamy tu super wolnej pamięci eMMC 5.1, która jeszcze w dzisiejszych czasach producenci stosują.
Wyświetlacz
Producent zastosował tu wyświetlacz IPS LCD w rozdzielczości HD+. Wyświetlany obraz jest na akceptowanym poziomie, pomimo słabej rozdzielczości nie widać tu poszarpanych krawędzi. Kolory wyświetlane przez G23 nie są najwyższych lotów. Są lekko wypłowiałe, również czerń nie do końca jest czarna i momentami bliżej jej do szarości. Na plusik odświeżanie na poziomie 90Hz, co znacznie poprawia wrażenia wizualne podczas użytkowania. Nie mamy tu wparcia dla HDR, HLG czy Dolby Vision – patrząc na półkę cenową jest to zrozumiałe.
Bateria
Bateria to w moim odczuciu największy plus omawianego dziś urządzenia. Producent wyposażył Moto G23 w ogniwo o pojemności 5000 mAh. Bez większych problemów nawet przy bardziej intensywnym użytkowaniu, jesteśmy w stanie wyciągnąć SoT na poziomie 7h przy normalnym użytkowaniu. Jak się bardziej postaramy w oszczędności baterii to naszym oczom ukaże się nawet 10h na ekranie. Co daje nam nawet do 3 dni z dala od ładowarki.
Jeśli już przyjdzie nam podłączyć ładowarkę mamy do dyspozycji 33W, przekłada się to na 1:30h naładowania do pełna.
Audio
Motorola posiada wbudowane głośniki stereo wspomagane technologią Dolby Atmos. Nie są to może najlepsze głośniki w smartphonie z jakimi miałem do czynienia (tu dalej wygrywa ROG Phone 6) lecz są po prostu ok. Nawet przy najwyższej głośności nie trzeszczą i nie powodują chęci wyrzucenia telefonu przez okno.
Pełnie możliwości Dolby Atmos można wykorzystać tylko na słuchawkach zarówno połączonych za pomocą archaicznego już Jack 3,5 mm oraz Bluetooth.
Biometria
Jak w większości urządzeń mamy tu do dyspozycji dwa rodzaje zabezpieczeń biometrycznych. Czytnik linii papilarnych oraz rozpoznawanie twarzy realizowane za pomocą kamerki do selfie – działa ono szybko i sprawnie lecz jest mało bezpieczne (nie udało mi się odblokować zdjęciem także jest dobrze ;)). Natomiast sam czytnik ukryty w przycisku zasilania działa poprawnie, rzadko się myli i jest wystarczająco szybki.
Aparat
Aparat to niestety najsłabszy element Motki. W tej półce cenowej nie spodziewałem się szaleństwa i tak też jest w rzeczywistości. Zastosowane oczka nadają się do robienia zdjęć przy dobrym świetle, a im ciemniej tym gorzej. Zaczynają pojawiać się szumy, jakość zdjęć spada do poziomu nieakceptowalnych nawet do domowego albumu. Czasami zdarzyło mi się, że wykonane zdjęcie nawet przy dobrych warunkach wyszło po prostu rozmazane – sytuacja występowała losowo i nie do końca wiem czym była spowodowana.