Tomek Kosiecki – kilka słów o sobie
Tomek Kosiecki – jest ekspertem w dziedzinie marketingu sieciowego. Ten artykuł opowiada o tym, czym jest dla niego sukces, jak radził sobie z porażką, z jakich kamieni milowych jest szczególnie dumny i czego życzy sobie na przyszłość.
Zostałem przedsiębiorcą, aby móc żyć w samostanowieniu i być wolny pod względem czasu i miejsca
mówi Tomek Kosiecki
Rozpoczął konkretnie od inwestowania w kryptowaluty w 2014 roku, następnie dołączył do rynku walutowego i na końcu w 2018 roku do marketingu sieciowego, aby rozwijać się osobiście, zdobywać nowe umiejętności, poznawać wielu nowych ludzi i znaleźć okazję biznesową z odpowiednim wynagrodzeniem. Tomek zajmuje się marketingiem sieciowym od ponad 3 lat, i współpracuje z największą obecnie na świecie platformą szkoleniową z zakresu handlu na rynkach finansowych i e-commerce.
W tej formie jest jednym z najbardziej utytułowanych europejskich partnerów z siecią ponad 1500 osób i miesięcznym obrotem około 200 000 USD.
35-latek przypisuje swój sukces także temu, w jaki sposób traktuje innych. Wiele osób bardzo wysoko ocenia moją autentyczność. Traktuję wszystkich jak równych sobie. Oprócz pracy jako networker, widzi klucz do sukcesu w decyzji o założeniu społeczności BeOnlineTeam, wraz z swoim partnerem biznesowym Łukaszem Spórną. W ten sposób stworzył „ruch” z hasłem przewodnim LUDZIE PONAD PROFITAMI, z którym wiele osób może się identyfikować i dzielić tą ideologię z kolejnymi osobami na całym świecie.
Ważne czynniki udanego networkingu !
Jego sukces dowodzi, że wie co robi. Ale co odróżnia go od innych? „Ważne jest dla mnie, aby budować biznes w oparciu o uczciwe wartości, takie jak lojalność, szacunek, przejrzystość, zaufanie i uczciwość i nie reklamować się fałszywymi obietnicami” – ocenia Tomek Kosiecki. Celem jest tworzenie długotrwałych relacji z klientami. Działa to tylko wtedy, gdy nowicjusze zaczynają od właściwych oczekiwań.
„Zawsze skupiam się na przywództwie opartym na rozwoju osobistym” –powtarza Tomek. Zdaniem eksperta w marketingu sieciowym, nie chodzi tylko o to, co działa, ale o to, co można powielić. „Dlatego stosuję zasadę Pareto, koncentrując się 20 procent na mojej osobistej produktywności, a 80 procent na rozwoju i przywództwie innych.” Według Tomka jakość partnerów jest również decydującym czynnikiem dla własnego sukcesu.
„Ludzie śledzą ludzi, a nie byle jakie biznesy” – to jego dewiza. Dla niego cechy takie jak człowieczeństwo i empatia są zatem częścią udanego networkingu. Za istotne cechy uważa także samodyscyplinę, asertywność i coaching. Wreszcie trzeba mieć też lidera. Ekspert zaleca nowoprzybyłym poszukiwanie firmy, z której produktami i usługami mogą się identyfikować. „Powinieneś polecać tylko coś, z czego sam korzystasz i w czym dostrzegasz dla siebie wartość dodaną.” Równie ważne jest szukanie lidera, który będzie Ci towarzyszył i z którym dobrze się dogadujesz.
Świętuj kamienie milowe, nie skupiaj się na porażkach
Tomek może już spojrzeć wstecz na kilka kamieni milowych w swojej karierze przedsiębiorcy i networkera. Według jego własnych oświadczeń pomógł już ponad 100 osobom w zwiększeniu ich pełnoetatowych dochodów, a cały jego zespół to na moment obecny prawie 1500 aktywnych partnerów. Jest szczególnie dumny z tego, że swoją największą słabość – przemawianie przed innymi ludźmi, przerodził w swoją mocną stronę. Dziś regularnie przemawia pewnie przed kilkoma setkami, a nawet tysiącami ludzi.
Naturalnie i on musiał walczyć z porażkami przez te lata w biznesie. Na nich stara się jednak w ogóle nie skupiać. „Jestem kimś, kto ma nastawienie, że wszystko w życiu dzieje się z konkretnego powodu i że zawsze należy pracować w sposób zorientowany na rozwiązanie”. Motto: „Wszystko układa się tak, jak powinno” lub „Tuż przed twoim największym sukcesem przychodzi twoja największa porażka” – towarzyszą mu podczas jego drogi do sukcesu.
Inspiruj innych własnymi wizjami
Tworząc z wspomnianym Łukaszem i swoimi najbardziej zaangażowanymi liderami markę BeOnlineteam, chce wywrzeć pozytywny wpływ na jak największą liczbę osób.
Chcę, aby ci ludzie mogli żyć tymi samymi wolnościami, którymi teraz żyjemy ja i kilka innych osób. Chciałbym, żeby ludzie znów zaczęli wierzyć w siebie i marzyć. Jego zdaniem, więcej osób powinno być skłonnych do budowania czegoś dla siebie lub przynajmniej dodatkowo zawczasu. Właśnie to jest celem tej społeczności.
Kolejne motto Tomka brzmi: „Kto chce dawać, może też otrzymać”. Na kwiecień planowany jest Event w Barcelonie, gdzie będzie mógł spotkać najlepszych z swojej branży. Zakładając swoją firmę, realizuje zarówno swoje cele biznesowe, jak i prywatne.
Chciałbym mieć w przyszłości lepszą pozycję finansową, duchową, fizyczną i psychiczną. W dłuższej perspektywie Tomek planuje zbudowanie sieci składającej się z różnych pasywnych źródeł dochodu w celu osiągnięcia prawdziwej niezależności finansowej.
35-letni przedsiębiorca rozważa również wejście w przyszłości na inne rynki. „Ale wciąż brakuje mi do tego doświadczenia i odpowiednio godnych zaufania kontaktów” – przyznaje JESZCZE!