Słowem wstępu
Motorola Moto G200 to następca modelu G100, który miał okazję testować Arek. Jak się sprawował piekielnie wydajny średniak w codziennym użytkowaniu oraz czy wydatek niecałych 2000 zł jest wart akurat tego modelu? Zapraszam na recenzję.
Wygląd i jakość wykonania
Motorola Moto G200 wykonana została w całości z tworzywa sztucznego, tak plecki jak i ramki – przez co jest dość śliskie. Urządzenie jest jednak bardzo dobrze spasowane – nic nie skrzypi i nie trzeszczy, szkoda że producent nie zastosował tu aluminiowej ramki. Warto zaznaczyć, że górna jak i dolna ramka jest całkowicie płaska dzięki czemu możemy postawić urządzenie pionowo.
Jak już jesteśmy przy ramkach zobaczmy co znajdziemy na każdej z nich. Dolna to port USB-C, głośnik mono, tacka dualSIM oraz mikrofon do rozmów. Lewa strona zawiera przycisk do wywołania asystenta google. Po prawej mamy przycisk głośności oraz włączania smartphona wraz z zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych.
Plecki Moto G200 – tu dzieje się sporo. Dolna oraz środkowa część to napis oraz logo producenta. W górnej lewej mamy ciekawie wyglądającą wyspę aparatów, której budowa tworzy jakby efekt 3D – zaczyna się gdzieś w jednej trzeciej szerokości, kończy przy krawędzi i ma nieregularną wysokość. Takie rozwiązanie sprawia, że po odłożeniu urządzenia na biurku jest ono mało stabilne i chybocze się przy każdym muśnięciu.
Przód moto g200 5G został pokryty szkłem o zwiększonej odporności, lecz producent nie podaje jakiego jest ono producenta. Szkło to skrywa pod sobą duży, 6,8-calowy wyświetlacz, który doczekał się również niemałego „czółka” i jeszcze większego „podbródka” – całość wygląda stosunkowo dobrze, choć nie pogardziłbym ciut mniejszymi ramkami wokół ekranu. W centralnym punkcie został umieszczony aparat do selfie
Specyfikacja
Motorola moto g200 5G jest napędzana superszybkim procesorem Snapdragon 888+. To dobrze znana, 64-bitowa jednostka, wykonana w 5-nanometrowym procesie technologicznym i wyposażona w 8 rdzeni. Jest to ulepszona wersja modelu 888, ale z wyższymi zegarami procesora. Najwydajniejszy rdzeń taktowany szybkością do 2,99 GHz, trzy wydajne taktowane do 2,4 GHz i cztery energooszczędne o szybkości do 1,8 GHz. Układ graficzny to Adreno 660, a całość wpierana jest przez 8 GB pamięci RAM.
Taka specyfikacja to poważne rzeczy, ale zwieńczeniem jest równie szybka pamięć UFS 3.1 o rozmiarze 128 GB. Niestety, zabrakło możliwości rozszerzenia jej o zewnętrzną kartę microSD. To wszystko sprawia, że na papierze powinniśmy mieć do czynienia z, kolokwialnie mówiąc, rakietą.
Ekran | 6,8″ IPS LCD, Full HD+,144 Hz |
Procesor | Snapdragon 888+ (5 nm) |
Pamięć RAM/masowa | 8/128 GB |
Aparat tylny | 108 Mpix f/1.9 – główny 13 Mpix f/2.2 – ultraszerokokątny 2 Mpix – czujnik głębi Wideo: 4K w 30 i 60 kl./s. FullHD w 30 i 60 kl./s. 8K w 24 kl./s. slow-motion: HD w 360 kl./s. FullHD w 120, 240 i 960 kl./s. |
Aparat przedni | 16 Mpix f/2.2 |
Bateria | 5000 mAh z ładowaniem do 33 W |
Obsługa sieci | dual SIM: 5G/4G/3G/2G |
Łączność | Wi-Fi 802.11a/b/g/n/ac/ax, Bluetooth 5.2, NFC |
Geolokalizacja | GPS, GLONASS, Galileo |
Wymiary | 168,1 x 75,5 x 8,9 mm |
Wodoszczelność i pyłoszczelność | hydrofobowa konstrukcja o stopniu ochrony IP52 |
Waga | 202 g |
System | Motorola My UX (Android 11) |
Cena | 1999 złotych |
System oraz wydajność
Motorola wykorzystuje praktycznie czystego Androida, do którego zostały dodane autorskie rozwiązania podobnie jak to miało miejsce w pozostałych urządzeniach producenta — pojawia się wiele użytecznych gestów, dodatkowej obsługi ekranu, funkcji dla graczy czy opcji personalizacji. Niemniej jednym z najważniejszych i najnowszych dodatków jest Ready For, czyli tryb desktopowy, który sprawdza się całkiem nieźle. Więcej o trybie Ready For poczytacie w recenzji Motoroli EDGE 20 PRO do której Was zapraszam.
Wydajność to jedna z kluczowych zalet Moto G200. Producent wyposażył G200 w Snapdragona 888+ co w tej klasie cenowej może stanowić łakomy kąsek dla osób wymagających dużej wydajności od swojego sprzętu – bez wątpienia jest to największy atut Motoroli G200. Oczywiście różnice między Snapdragonem 888 vs 888 + nie są kosmiczne – jest to tak naprawdę „podkręcona” wersja 888. Wszystko działa po prostu błyskawicznie, nie uświadczymy tu żadnych zacięć czy klatkowania animacji. G200 to wydajnościowa petarda.
Wyświetlacz
Niektórzy mogą uważać, że jednym z kompromisów Moto G200 będzie wyświetlacz. Zastosowana tu matryca to IPS LCD, który także ma sporo do powiedzenia i nie jest to ekran z najniższej półki. 6,8-calowy wyświetlacz to także jedna z zalet Moto G200. Odwzorowanie barw oraz jasność stoją na wysokim poziomie. Kolory robią dobre wrażenie, oczywiście nie znajdziemy tu głębokiej czerni znanej z ekranów OLED, lecz nadal jest ona na akceptowalnym poziomie. Ekran posiada obsługę technologii HDR lecz tu jest dosyć przeciętnie – materiały HDR otrzymują minimalnie lepszy kontrast. Maksymalna jasność będzie wystarczająca w słoneczne dni.
Za to bardzo dobrze wypada podniesiona częstotliwość odświeżania obrazu, bo aż do 144 Hz. W ten sposób Moto G200 wychodzi na ponadprzeciętny poziom, choć trochę szkoda, że nie jest to w pełni adaptacyjny parametr. Niemniej Motorola poradziła sobie z wprowadzeniem takiego ekranu wzorowo, bo poszczególne aplikacje zachowują się właśnie tak, jak powinny.
Bateria
Smartfon jest duży, więc dziwne by było, gdyby Motorola nie postawiła na odpowiednio spory akumulator. Moto G200 zasilana jest przez ogniwo o pojemności 5000 mAh, co można uznać za wartość odpowiednią. Nie miałem większych problemów, aby smartfon pracował przez 1,5 dnia bez specjalnych ograniczeń. Przekłada się to na następujący czas pracy z włączonym wyświetlaczem:
- 7 -8 godzin SoT (Chrome, social media, YouTube, poczta)
- 3 -4 godziny SoT na pełnych obrotach
Podczas wyciskania siódmych potów z urządzenia, Moto G200 nagrzewa się, ale nie do tego stopnia, aby dalsze korzystanie ze sprzętu było niekomfortowe.
Nieco gorzej wypada tempo ładowania. W tym aspekcie Moto G200 została trochę wykastrowana na tle konkurencji. Moc 33 W sprawia, że sprzęt do pełna zregenerujemy w około 1 godzinę i 40 minut co jest wynikiem średnio zadowalającym.
Możliwości foto – wideo
Główna matryca nie należy do wyjątkowych. Brakuje jej optycznej stabilizacji obrazu, przez co ujęcia nocne często wychodzą rozmazane, gdy oprogramowanie stara się zebrać więcej światła. Sama jakość jest przeciętna. Rozpoznawanie barw, kontrast, i detale stoją na równym poziomie, który nie zachwyca, ale nie jest też fatalny – jest OK nic więcej. Zdjęcia nocne są mocno przeciętne, a specjalny tryb nocy niestety potrafi narobić więcej szkód niż pożytku.
Obiektyw szerokokątny, który także pełni rolę makro – spełnia się w niej naprawdę dobrze -minimalna odległość ostrzenia (3 cm), obecność autofocusu i dobry poziom szczegółowości składają się na jedne z lepszych wyników.. Jednak skupiając się na pierwszoplanowym zadaniu, a więc obrazie z szerokokątnego obiektywu, to jest przeciętnie. Różnice względem głównej matrycy są bardzo wyraźne i sprowadzają się praktycznie do wszystkich aspektów — od kolorystyki, przez jasność, na detalach kończąc.
Jeśli chodzi o wideo patrząc na to co oferuje nam Moto G200, mówię tu o parametrach nagrywania (Nawet 8K), spodziewalibyśmy się niezłej jakości wideo. Niestety jest zupełnie inaczej.
Wideo jest mocno przeciętnie. Owszem mamy tu elektroniczną stabilizację obrazu, która działa powiedziałbym tak sobie – nagrany obraz dość mocno się trzęsie, a kolory są jakby wyprane. Nagrywając film nocą jest jeszcze gorzej. Głównie dominują szumy a nagrane wideo nie nada się nawet do domowej biblioteki. Moto G200 zdecydowanie nie jest smartfonem fotograficznym – i właśnie tu najbardziej widać na jakie ustępstwa musiał pójść producent.
Nocne
Makro
Wideo
Podsumowanie
Motorola Moto G200
Motorola Moto G200 to z pewnością piekielnie wydajne urządzenie w półce cenowej do 2000 zł. Mamy tu superwydajny procesor wspierany przez 8GB RAM oraz 128 GB pamięci UFS 3.1 co czyni s tego urządzenia demona prędkości. Niestety, chcąc utrzymać atrakcyjną cene producent musiał iśc na pewne kompromisy, które najbardziej widać w jakości aparatów. Są one bardzo przeciętne. Na plus także spora bateria która pozwala na bezproblemową pracę przez ok 1,5 dnia bez konieczności ładowania. Podsumowywując, jeśli szukasz wydajnego smartfona w dobrej cenie i nie zależy Ci na super jakości zdjęć to Motorola Moto G200 jest dla Ciebie.
Zalety
- Duża częstotliwość odświeżania ekranu - 144Hz
- Długi czas pracy na baterii
- Super wydajność w niskiej cenie
- Bardzo ciekawy design urządzenia
Wady
- Plastikowe ramki
- Przeciętne możliwości foto-wideo
- Długi czas ładowania