Około dwa tygodnie temu wpadła w moje ręce nowa Motorola Moto G31 następca recenzowanej przez Arka Moto G30. Jest to urządzenie, za które przyjdzie nam zapłacić mniej niż 1000 zł. Jeśli jesteście ciekawi jak wypadła podczas moich testów zapraszam do recenzji
Co w pudełku
Moto G31 przyszła do mnie w charakterystycznym dla granatowym pudełeczku. Co znajdziemy w środku? Standardowy zestaw:
Moto G31
Ładowarka 10W
Kabelek USB-A do USB-C
Silikonowe Etui
Papierologia
Osobiście cieszy mnie fakt, że Motorola do każdego swojego modelu dorzuca etui, brawo Motorolo 🙂
Design
Plecki Moto G31 wykonane są z tworzywa sztucznego. Przez cały tył urządzenia ciągną się delikatne wyżłobienia (tworzące ciekawy wzór) przez co urządzenie nie jest śliskie i trzyma się je pewnie w ręce. Plecki to także logo producenta oraz wyspa aparatów. Sama wyspa nie wystaje zbyt poza obudowę – ok 1 mm. Komponuje się ona bardzo ładnie z całym designem urządzenia.
Boczne ramki wydają się być aluminiowe co w tej półce cenowej nie jest standardem, nie znalazłem niestety nigdzie info jakiego materiału użyto. Jeśli jest to tworzywo sztuczne to perfekcyjnie imituję aluminium. Będąc przy krawędziach – lewa strona to tylko slot na kartę SIM/MicroSD. Z prawej strony natomiast mamy przycisk asystenta Google, przyciski głośności – które moim zdaniem są ciut za wysoko umiejscowione, przez co nie raz miałem problem ze zmianą głośności podczas rozmowy oraz przycisk włączania z zatopionym czytnikiem linii papilarnych. Góra to jack 3,5 mm oraz mikrofon do redukcji szumów. Dół – mikrofon, głośnik mono i gniazdo USB-C.
Front Moto G31 to 6,4″ ekran który wg producenta wypełnia 82,7% powierzchni oraz centralnie umieszczona kamera do selfie. Ramki wokół OLEDowej tafli są powiedziałbym w miarę symetryczne, te boczne mają ok 2 mm, górna ok 3 mm, natomiast u dołu Motka ma delikatną bródkę ok 6 mm. Nie mniej całość wygląda bardzo dobrze i może się podobać.
Całość jak przystało na Motorolę jest spasowana bardzo dobrze. Swoja drogą, jakbym nie znał ceny urządzenia pomyślałbym, że jest dużo droższe niż jest faktycznie.
Specyfikacja i Wydajność
SoC | MediaTek Helio G85 (2 rdzenie, 2.0 GHz, A75 + 6 rdzeni, 1.8 GHz, A55) Mali-G52 MC2 |
Pamięć RAM | 4 GB |
Pamięć Wbudowana | 64GB |
Ekran | OLED 6.4″, 98.9 cm2 (~82.7% STB ratio) 1080 x 2400 px, 20:9 ratio (~411 ppi ) |
Aparaty – tył | 50 MP, f/1.8, (szeroki), 0.64µm, PDAF 8 MP, f/2.2, 118˚ (ultraszerokokątny), 1/4.0″, 1.12µm 2 MP, f/2.4, (macro) 8x zoom cyfrowy LED flash, HDR, panorama Max Video: 1080p@30fps |
Aparat – przód | 13 MP, f/2.2, (szeroki), 1.12µm Max Video: 1080p@30fps |
Komunikacja | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, dual-band, Wi-Fi Direct, hotspot Bluetooth 5.0, A2DP, LE GPS z A-GPS, GLONASS, GALILEO NFC, FM radio USB Type-C 2.0 |
Bateria | Pojemność – Li-Po 5000 mAh, Ładowanie – 10W |
Czujniki | Czytnik linii papilarnych, akcelerometr gyro, czujnik światła, kompas |
Wymiary i Waga | 161.9 x 73.9 x 8.6 mm 181 g |
Patrząc na powyższą specyfikację co bardziej obeznani powiedzą: „szału nie ma”, owszem zgadzam się – jeśli chcemy sporą dawkę szału to musimy swój wzrok skierować na bardzo dobrą serie EDGE. Motorola Moto G31 została stworzona dla użytkowników mniej wymagających oraz takich, którzy nie chcą wydawać majątku na urządzenie z którego głównie dzwonią i wysyłają SMSy – w tej roli Motka spisuje się bardzo dobrze.
Motorola Moto G31 to kolejne urządzenie oparte o SoC MediaTeka, które działa bez większych problemów. Urządzenie w codziennym użytkowaniu działa dobrze, większość aplikacji odpala się w miarę szybko. Zadyszkę łapie, gdy w tle pracuje kilka zasobożernych aplikacji jak np. przeglądarka z kilkoma otwartymi zakładkami czy zminimalizowana gra. Mała ilość pamięci RAM (4GB) daje się szybko we znaki, Motka dość mocno zabija nie używane aplikację w tle aby pierwszoplanowe mogły normalnie funkcjonować.
64 GB pamięci wbudowanej z czego realnie na start dostępne ok 42 GB nie pozwoli nam na duże zbiory zdjęć czy filmów. Z pomocą przychodzi nam możliwość rozbudowy pamięci o kartę MicroSD. Kość pamięci użyta w Moto G31 nie należy do najszybszych co po części przekłada się na wydajność samego urządzenia, choć jak wspomniałem wcześniej nie jest najgorzej.
Czy pogramy na Motoroli Moto G31?? Owszem, w mniej wymagające tytuły jak najbardziej. Z grami wymagającymi większej mocy obliczeniowej już nie jest tak kolorowo, lekarstwem na klatkujące gry może okazać się obniżenie jakości wyświetlanej grafiki.
Ekran
Motorola zastosowała tu ekran OLED o rozdzielczości FHD+ i odświeżaniu 60Hz. Wyświetlane kolory są żywe i nasycone. Czerń jak przystało na OLEDa jest głęboka i prezentuje się znakomicie. W ustawieniach możemy także dostosować temperaturę kolorów jak i ich nasycenie. Zastosowany tu ekran to bez wątpienia duży plus.
System
Moto G31 pracuje pod kontrolą Androida 11 wraz z dodatkami producenta, które znajdziemy w aplikacji o nazwie Moto. Jest tu sporo gestów czy opcji personalizacji. W celu szerszego poznania dodatków od Motoroli zapraszam do pozostałych naszych recenzji urządzeń Motoroli.
Warto także wspomnieć, że podczas testów urządzenie otrzymało łatki bezpieczeństwa datowane na Grudzień 2021, co pokazuje, że producent dba nie tylko o swoje flagowce.
Aparat
Jestem zdania, że w obecnej chwili zaawansowania smartfonów, nawet tych z najniższej półki przy dobrych warunkach oświetleniowych jesteśmy w stanie zrobić każdym urządzeniem dobre zdjęcie. Przez moje ręce przewinęło się kilka urządzeń z różnych półek cenowych i różnice w zdjęciach między flagowym urządzeniem, a budżetowym nie są już tak drastyczne jak kiedyś.
Motorola Moto G31 w słoneczny dzień radzi sobie dobrze. Zdjęcia są w większości ostre, kolory w miarę naturalne. W pochmurny dzień szczegółowość zaczyna spadać, zwłaszcza jeśli chodzi o drugi plan – tu ewidentnie brakuje ostrości, elementy stają się mniej lub bardziej rozmazane.
Nocne – Jak na urządzenie poniżej 1000 zł – nie jest źle. Szczerze mówiąc nie liczyłem na fajerwerki, ale Moto G31 zaskoczyło mnie pozytywnie. Gdy mamy wystarczającą ilość światła zdjęcie wyjdzie na prawdę ładne (patrząc na półkę cenową). Im mniej światła tym oczywiście gorzej, zaczyna pojawiać się coraz więcej szumów, szczegółowość staje się coraz mniejsza. Zdarzała się także, że urządzenie miało problemy z łapaniem ostrości, lecz były to pojedyncze przypadki, przez większość czasu nie miałem w tym problemów.
Zdjęcia makro – niestety brakuje w nich szczegółowości, trzeba się na prawdę nagimnastykować, aby zrobić w miarę akceptowalną fotkę. Większość zdjęć, które próbowałem zrobić w trybie makro wychodziła wręcz rozmazana. Tryb ten bardziej traktowałbym jako ciekawostkę? Sprawdźcie sami.
Maksymalna rozdzielczość z jaką możemy nagrywać wideo to 1080 w 30 kl/s. W tej półce cenowej jest po prostu ok. Do domowej biblioteki wystarczy. Nagrane filmy wideo są lekko wyprane z kolorów, a niebo przepalone. Pomimo włączonej w ustawieniach stabilizacji (cyfrowej) obraz nadal się mocno trzęsie, na plus szybki autofocus. Oceńcie sami.
Bateria i Ładowanie
Bateria zastosowana w Moto G31 to ogniwo o pojemności 5000 mAh, wystarcza ona na 2 dni użytkowania – SoT jaki udało mi się osiągnąć to oszałamiające 7 – 8h w zależności od naszego użytkowania. Jeśli mocniej dociśniemy urządzenie to mniej niż 5h SoT będzie nam trudno osiągnąć. Pod względem czasu działania Motorola Moto G31 spisuje się bardzo dobrze.
Gorzej natomiast wygląda samo ładowanie, producent nie przewidział tu żadnej opcji szybkiego ładowania. W zestawie dostajemy 10W ładowarkę co przekłada się na ok 2h ładowania
Podsumowanie
Motorola Moto G31
Motorola Moto G31 została stworzona z myślą o osobach, które nie chcą wydawać majątku na urządzenie z którego głownie dzwonią i piszą smsy. W tym aspekcie Motka spisuje się bardzo dobrze. W pełni naładowana wystarczy nam na 2 dni pracy. Jeśli szukasz taniego urządzenia bez wodotrysków z wydajną baterią to być może Motorola Moto G31 jest dla Ciebie.
Zalety
- Bardzo dobry ekran OLED
- Wydajna bateria
- Ładny design
Wady
- Przeciętna wydajność
- Przeciętne możliwości foto/wideo
- Za wysoko umieszczone przyciski głośności